Swoją pracę z reprezentacją Polski oficjalnie rozpoczął już Jan Urban. Selekcjoner, a także jego asystent Jacek Magiera, pojawili się na kilku meczach inauguracyjnej kolejki PKO Ekstraklasy. Prawdziwy sprawdzian nadejdzie jednak podczas pierwszego zgrupowania kadry - na przełomie sierpnia i września.
Kamil Kosowski nie ukrywa, że Urban od początku był dla niego kandydatem numer 1 na to stanowisko. Były reprezentant liczył, że 63-latek obejmie kadrę już w 2023 r., kiedy ostateczny wybór padł na Michała Probierza.
ZOBACZ WIDEO: Urban nowym selekcjonerem. Oto co sądzą o nim kibice
"To człowiek z zupełnie innego świata. Bardziej myśli po hiszpańsku (...) Nowy selekcjoner nie będzie ich blokował (piłkarzy - przyp. red.), ale oczywiście będzie wymagał, aby prezentowali się tak jak w klubach" - napisał Kosowski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego", przypominając, że Urban przez dużą część kariery zarówno grał, jak i trenował w Hiszpanii.
Były zawodnik Wisły Kraków jest przekonany, że Urban "bardziej pomoże, niż wrzuci na plecy niepotrzebną presję" reprezentantom. Według Kosowskiego dużym plusem nowego selekcjonera jest też komunikacja - zarówno z piłkarzami, jak i mediami czy kibicami.
"Przestrzega zasad taktycznych, wymaga ich respektowania, ale jest na zupełnie innym poziomie zrozumienia z piłkarzami" - dodał Kosowski.
Pierwszy sprawdzian Urbana nastąpi już 4 września w wyjazdowym meczu Polaków z Holandią w ramach el. do mistrzostw świata. Trzy dni później Biało-Czerwoni zagrają u siebie z Finlandią.