W Hiszpanii są pewni co do przyszłości Lewandowskiego. "Byłbym bardzo zaskoczony"

Getty Images / Juan Manuel Serrano Arce / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Juan Manuel Serrano Arce / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski mimo swojego wieku nadal jest jednym z najlepszych napastników na świecie. - Pomimo 36 lat wciąż jest bardzo skuteczny. Ale jego znaczenie dla drużyny będzie się zmieniać - mówi nam hiszpański dziennikarz, Pau Portabella.

Wielu polskich kibiców zastanawia się, co dalej z Robertem Lewandowskim w FC Barcelonie. Nasz rodak rozpoczyna właśnie ostatni - według kontraktu - sezon. Umowa została bowiem, po spełnieniu określonych warunków, przedłużona automatycznie do czerwca 2026 roku.

Czy Polak ma szansę ją jeszcze przedłużyć? Pojawiają się rozmaite spekulacje na ten temat, najistotniejszy argument, jaki jest podnoszony na niekorzyść naszego napastnika to jego wiek. A przecież 36-letni "Lewy" był najskuteczniejszym graczem w ekipie Hansiego Flicka (42 bramki w 52 meczach). Był wiceliderem klasyfikacji strzelców w La Liga, a prowadzenie w tym rankingu stracił dopiero dwie kolejki przed końcem sezonu na rzecz 10 lat młodszego Mbappe.

ZOBACZ WIDEO: Urban nowym selekcjonerem. Oto co sądzą o nim kibice

- Mimo to byłbym bardzo zaskoczony, gdyby Lewandowski przedłużył kontrakt o kolejny rok - uważa Pau Portabella z portalu Jijantes. Przekonuje, że Barca chciałaby znaleźć nowego i skutecznego napastnika.

- Myślę, że Polak zakończy karierę w Arabii Saudyjskiej, Katarze lub MLS, korzystając z dobrej oferty finansowej. Czymś, co może odwlec w czasie te plany, może być to, że zarówno on, jak i jego rodzina czują się bardzo komfortowo w Barcelonie - ujawnia dziennikarz Jijantes w rozmowie z WP SportoweFakty.

Robert nadal na szczycie

Ale jeśli spojrzymy na obecny zespół Hansiego Flicka, nie ma w nim piłkarza, który mógłby konkurować z Lewandowskim lub byłby od niego skuteczniejszy. Jednak wiek Polaka może wpłynąć na jego mniejszy wpływ na grę w nadchodzących rozgrywkach. Czy były kapitan naszej kadry straci miejsce w pierwszej jedenastce "Blaugrany"?

- Myślę, że wciąż będzie podstawową "dziewiątką", ale jego znaczenie dla drużyny będzie się zmieniać, ponieważ Ferran Torres będzie grał więcej. Mimo to nazwisko Roberta wciąż ma duże znaczenie w szatni Barcelony - mówi nasz rozmówca.

"Lewy" może spać spokojnie

Wielu fanów zastanawia się też nad tym, czy Polaka nie zastąpi Marcus Rashford, jeśli trafi do Barcelony.

- Dla Flicka pozyskanie Rashforda oznacza po prostu, że trener zyska inny profil lewego skrzydłowego, różniący się od Raphinhi. Dlatego Marcus i Robert mogą się uzupełniać. Chociaż czasami widywaliśmy Rashforda grającego na pozycji napastnika. Uważam, że szkoleniowiec będzie wykorzystywał go w awaryjnych sytuacjach lub gdy "Lewy" albo Ferran będą kontuzjowani - kończy Pau Portabella w rozmowie z WP SportoweFakty.

Komentarze (16)
avatar
Na worku szef
23.07.2025
Zgłoś do moderacji
104
1
Odpowiedz
A skąd tu setki łapek w górę i w dół? Można samemu sobie? 
avatar
Na worku szef
23.07.2025
Zgłoś do moderacji
16
2
Odpowiedz
Hiszpanie są pewni... Jedna dziennikarzyna to są wszyscy Hiszpanie... 
avatar
Kylym
23.07.2025
Zgłoś do moderacji
140
106
Odpowiedz
Zabawne jak Ci dziennikarze wypychają Lewandowskiego z Barcelony tylko dlatego, że kończy jakiś tam wiek. A prawda jest taka, że tam wszystko jest skrupulatnie mierzone i jak parametry będą się Czytaj całość
avatar
Jas Dalej
23.07.2025
Zgłoś do moderacji
113
108
Odpowiedz
Watpie, ze Lewandowski bedzie sie pchal do tych lig dla emerytow. Nie raz w wywiadach wspominal, ze chcial by zostac w Hiszpani. Nigdy nie twierdzil, ze chce tam zostac jako czynny gracz. Moim Czytaj całość
avatar
Rudi8019
23.07.2025
Zgłoś do moderacji
115
106
Odpowiedz
Przykre jest to że cały świat uważa go za jednego z najlepszych napastników na świecie, a zazdrośni i zakompleksiali rodacy krytykują . Dumny 
Zgłoś nielegalne treści