Po tym, jak Marc-Andre ter Stegen doznał kontuzji, jego sytuacja w FC Barcelonie mocno się skomplikowała. Barca na początku poprzedniego sezonu postanowiła ściągnąć Wojciecha Szczęsnego i po tym, jak Niemiec wrócił do gry, nie wygryzł ze składu Polaka, bowiem otrzymał tylko kilka szans.
Gdyby tego było mało, to po zakończeniu sezonu "Blaugrana" ściągnęła Joana Garcię i to on w nadchodzącej kampanii ma pełnić rolę podstawowego bramkarza. Dodatkowo przedłużono kontrakt ze Szczęsnym o dwa lata, a ter Stegen miał już zostać skreślony.
ZOBACZ WIDEO: Przerażające sceny w trakcie meczu. Piłkarze padli na murawę
Ter Stegen, który odmówił udziału w pierwszym treningu "Dumy Katalonii", zgłaszając kontuzję, przez którą czeka go operacja i trzy miesiące przerwy, miał zdenerwować Barcelonę. Do tego stopnia, że najprawdopodobniej straci opaskę kapitańską. Okazuje się, że to nie koniec problemów Niemca.
O tym, że w hierarchii Hansiego Flicka Garcia jest wyżej niż ter Stegen, świadczy to, co dostrzegły hiszpańskie media na treningu. Według ich spostrzeżeń, Hiszpan już teraz nosi koszulkę z numerem "1", który wcześniej należał do Niemca.
Warto zaznaczyć, że w momencie, gdy Barcelona ogłosiła pozyskanie nowego golkipera, ten nie miał wybranego numeru. Wszystko z uwagi na to, że istniała możliwość przejęcia "1" po odstawionym na boczny tor ter Stegenie.
Teraz wszystko wskazuje na to, iż Garcia rzeczywiście przejął numer Niemca. Najpewniej jasny obraz tej sytuacji da niedzielny (27 lipca) mecz towarzyski, w którym Barca zmierzy się z japońskim Vissel Kobe.