Barcelona wygrała pierwszy sparing. Tak Hiszpanie nazwali Lewandowskiego

  / Paul Miller/Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
/ Paul Miller/Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

FC Barcelona ma za sobą pierwszy mecz kontrolny w ramach przygotowań do sezonu 2025/2026. W starciu z Vissel Kobe (3:1) Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski pojawili się na murawie w drugiej połowie. Jak hiszpańskie media oceniły ich występ?

W ramach przygotowań do kolejnego sezonu FC Barcelona ruszyła na Daleki Wschód. Pierwszym przystankiem "Dumy Katalonii" była Japonia. To tam rozegrano w niedzielę towarzyski mecz z Vissel Kobe, czyli liderem japońskiej ekstraklasy. Mistrz Hiszpanii zwyciężył 3:1.

Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny zaczęli to spotkanie na ławce rezerwowych. Trener Hansi Flick wprowadził ich na boisko na inaugurację drugiej połowy. "Lewy" zapisał na swoje konto asystę przy trafieniu Roony'ego Bardghjiego na 2:1 w 77. minucie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie

Dziennik "Mundo Deportivo" tradycyjnie nie wystawił piłkarzom za ten występ żadnych not, a jedynie scharakteryzował ich grę. Lewandowski został nazwany "hojnym".

"Uderzenie w lewą stopę na początku drugiej połowy najwyraźniej go ograniczyło. Przez dłuższy czas był mało widoczny, aż w końcu, z wielką klasą, 'zatrzymał czas', by odnaleźć Roony'ego w akcji na 2:1" - napisano w uzasadnieniu.

Inny kataloński dziennik, "Sport", wystawił polskiemu napastnikowi "szóstkę" w dziesięciostopniowej skali. Lewandowski otrzymał również określenie "asystent".

"Polak był mało widoczny, ale potrafił wypracować bramkę na 2:1 świetnym podaniem do Roony'ego. Robert zawsze oznacza zagrożenie, nawet jeśli bierze udział w grze rzadziej niż inni napastnicy" - stwierdzono w serwisie internetowym "Sportu".

Natomiast co do występu Szczęsnego hiszpańskie media są w zasadzie zgodne. W drugiej połowie piłkarze japońskiego klubu nie stanowili większego zagrożenia. "Mundo Deportiovo" napisało, że Polak został "doceniony".

"Przedłużył kontrakt, by pełnić rolę drugiego bramkarza. Z taką hierarchią rozegrał drugą połowę pierwszego sparingu w okresie przygotowawczym. Był tylko biernym obserwatorem" - stwierdzono.

Z kolei "Sport" nagrodził Szczęsnego "szóstką" w dziesięciostopniowej skali. Dziennikarze również zauważyli, że polski bramkarz nie musiał się w zasadzie wykazać, dlatego jego występ określono jako "bez historii".

"Polski bramkarz praktycznie nie miał nic do roboty. Spędził spokojne 45 minut" - argumentował "Sport".

Teraz przed FC Barceloną dwa mecze w Korei Południowej. 31 lipca rywalem katalońskiego giganta będzie FC Seoul, natomiast 3 sierpnia Daegu FC.

Komentarze (21)
avatar
LESZEK ZIELIŃSKI
28.07.2025
Zgłoś do moderacji
19
1
Odpowiedz
Brawo Lewy Polacy są dumni z Ciebie 
avatar
James 007 Bąd
27.07.2025
Zgłoś do moderacji
18
2
Odpowiedz
#Jarek.K powinien sobie rękę zabandażować, na główkę to już za późno. 
avatar
Jarek.K
27.07.2025
Zgłoś do moderacji
19
12
Odpowiedz
Drewniak to powinien sobie główkę zabandażować, na ręke to już za późno 
avatar
Shining
27.07.2025
Zgłoś do moderacji
15
7
Odpowiedz
A horny to pewnie od wuja, bo Hiszpanie też się poznali na magistrze. 
avatar
Le
27.07.2025
Zgłoś do moderacji
14
6
Odpowiedz
LEWY : STACZ -ASYSTENT 
Zgłoś nielegalne treści