Julio Sergio, znany z występów w AS Romie, zakończył karierę piłkarską w 2014 roku. Po podjęciu wspomnianej decyzji Brazylijczyk skupił się na szkoleniu trenerskim, prowadząc m.in. brazylijską Coritibę do 2021 roku.
Jednak życie Sergio zmieniło się diametralnie, gdy jego syn usłyszał przerażającą diagnozę - nowotwór mózgu. W 2020 roku Enzo Bertagnoli rozpoczął intensywne leczenie, które obejmowało operację i terapię.
Niestety, mimo wysiłków lekarzy, stan zdrowia chłopca pogarszał się. W ostatnich dniach stan 16-latka mocno się pogorszył, przez co został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną. Lekarzom jednak nie udało się go uratować.
Sergio, w geście solidarności z synem, ogolił głowę, gdy Enzo musiał to zrobić z powodu leczenia. "Mam wielkie szczęście, że jestem twoim ojcem... i jestem dumny ze swojej siły, empatii, odwagi i miłości. Twoja bezinteresowność i dobroć są przykładem dla wszystkich" - pisał były bramkarz w mediach społecznościowych.
Kondolencje po śmierci chłopca złożyły kluby, w których występował Sergio, w tym m.in. AS Roma czy Santos. "Julio, jesteśmy z Tobą w chwili niewyobrażalnego bólu. Całe AS Roma jest z Twoją rodziną, wszyscy Romaniści Cię ściskają" - czytamy w mediach społecznościowych włoskiego zespołu.