Media: Zaskakujący zwrot ws. Salamona. Piłkarz może jednak odejść z Lecha

Bartosz Salamon od kwietnia nie pojawił się na boisku w koszulce "Kolejorza". Były reprezentant Polski w końcówce poprzedniego sezonu zmagał się z urazem, ale zdołał wrócić do treningów i w pierwszych spotkaniach nowej kampanii usiadł na ławce rezerwowych.

W kadrze meczowej nie znalazł się już z kolei w pojedynkach z Lechią Gdańsk oraz islandzkim Breidablikiem. Spekulowano o jego odejściu z Lecha Poznań, ale zawodnik sam zaprzeczył takim doniesieniom, wdając się w krótką dyskusję z jednym z kibiców w mediach społecznościowych.

[b]ZOBACZ WIDEO: Niby futbol, a jednak zabawa. To była cudowna akcja zakończona golem

"Witam serdecznie, proszę nie szerzyć plotek. O żadnych ofertach nie myślałem. Mam rok kontraktu i zostaje w Lechu, pozdrawiam"[/b] - napisał 34-latek na platformie X.

Niels Frederiksen po meczu na Islandii także odniósł się do sytuacji Salamona sugerując, że piłkarz nie jest po prostu gotowy do gry na 100 proc. i w ostatnich dniach był poddawany leczeniu poza Poznaniem, a niedługo powinien znów wrócić do treningów.

Zaskakujące informacje przekazał włoski dziennik "La Gazetta dello Sport". Zdaniem tamtejszych dziennikarzy Salamon jest bliski powrotu do Włoch i podpisania kontraktu z Carrarese, występującym w Serie B.

Polak miałby wspomóc drużynę swoim doświadczeniem, bo w przeszłości rozegrał aż 144 mecze na tym poziomie rozgrywkowym, a na włoskich boiskach spędził 15 lat, grając w barwach takich klubów, jak AC Milan, Sampdoria, Cagliari, czy SPAL.

Jego obecny kontrakt z Lechem Poznań obowiązuje do końca czerwca 2026 roku z możliwością przedłużenia o kolejny sezon. Jeśli do transferu faktycznie dojdzie, to mało prawdopodobne, by "Kolejorz" zarobił na transferze 34-latka. Wiele wskazuje na to, że klub pozwoli wtedy Salamonowi odejść bez kwoty odstępnego, tak jak postąpił w przypadku Dino Hoticia.