Dziennik "Ethnos" przekazał, że Carles Perez został zaatakowany przez psa w miejscowości Termi. Piłkarz próbował rozdzielić swojego pupila z innym, który pogryzł go w miejscu intymnym.
Hiszpan trafił do szpitala. Uraz był na tyle poważny, że konieczne było założenie sześciu szwów. Przebywa pod obserwacją lekarzy i niewykluczone, że nie obejdzie się bez operacji.
ZOBACZ WIDEO: Niby futbol, a jednak zabawa. To była cudowna akcja zakończona golem
Z powodu kontuzji Perez nie wystąpi w nadchodzącym meczu rewanżowym Arisu przeciwko Arazowi w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji (31 lipca). Grecki klub wyraził pełne wsparcie dla zawodnika i zaoferował pomoc w ewentualnym postępowaniu prawnym przeciwko właścicielowi agresywnego psa.
Perez w 2012 roku trafił do młodzieżowych zespołów FC Barcelony i spędził w tym klubie osiem lat. Sam przyznawał, że nie rozumiał, dlaczego musiał odejść.
- Dostałem swoją szansę w Barcelonie i uważam, że ją wykorzystałem. Podpisałem nowy kontrakt, a potem musiałem odejść. Byłem zaskoczony, gdyż moim zdaniem nie zasługiwałem na to - podkreślał w rozmowie z hiszpańską agencją EFE.