29-letni pomocnik przez pół roku nie miał pracodawcy, a w styczniu tego roku podpisał umowę z Como 1907. Obecnie przeżywa trudne chwile. Jak informuje "La Gazzetta dello Sport", po czerwonej kartce w meczu z Milanem, jego przyszłość jest niepewna.
Ta sytuacja stanowiła punkt zwrotny w jego pobycie we włoskim klubie i bardzo rozzłościła Cesca Fabregasa, który jest trenerem zespołu. Od tego czasu popadł w niełaskę i pomimo powrotu do treningów po kontuzji, nie znalazł się w planach szkoleniowca na sezon 2025/2026.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Dele Alli nie trenuje obecnie z pierwszą drużyną Como i według włoskiego dziennika zastanawia się, czy nadszedł czas, aby zakończyć piłkarską karierę. Pomocnik ma za sobą wiele kontuzji, ale też trudnych, osobistych przeżyć.
O jednym z nich opowiedział w rozmowie z Garym Neville'em na kanale youtube'owym "The Overlap". - Kiedy miałem sześć lat, byłem molestowany przez koleżankę mamy. Moja mama była alkoholiczką - powiedział wyraźnie poruszony Alli.
Swego czasu uważany był za wielki talent angielskiej piłki. Rozegrał 37 meczów w kadrze narodowej i zdobył w nich trzy bramki. Jego umowa z Como obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.