FC Barcelony w ostatnich miesiącach zmaga się z problemem związanym z Markiem-Andre ter Stegenem. Niemiecki bramkarz nie zgadza się na przesłanie do La Ligi raportu medycznego o swojej dłuższej nieobecności.
Przypomnijmy, że Niemiec przed nadchodzącym sezonem poddał się operacji pleców, przez co jest wykluczony z gry na kilka miesięcy. Wobec tego "Duma Katalonii" nie ma szans na to, by sprzedać go podczas aktualnego okienka transferowego.
ZOBACZ WIDEO: Reprezentant Polski w nowym klubie. Właśnie przeszedł "chrzest"
W dodatku przerwa dłuższa niż 4 miesiące sprawiłaby, że Barca mogłaby zarejestrować Wojciecha Szczęsnego i Joana Garcię. Tymczasem ter Stegen nie chce, by do tego doszło, przez co klub ma rozważać nawet jednostronne zerwanie kontraktu.
Takiego zdania jest przynajmniej Xavi Hernandez Navarro, dziennikarz "Diari ARA". Problem w tym, że wówczas "Blaugrana" musiałaby wypłacić Niemcowi całość wynagrodzenia z kontraktu obowiązującego do 2028 roku.
Z drugiej strony takie rozwiązanie sprawiłoby, że kwoty te przestałyby stanowić nadwyżki w limicie płacowym. Na ten moment jednak Barcelona ma być daleko od tego, by w nadchodzącym dniach zdecydować się na tak radykalny krok.
Wobec tego z obecnej sytuacji najbardziej zadowolony może być Inaki Pena. Jeżeli w nadchodzącym czasie Szczęsny i Garcia nie zostaną zarejestrowani, to właśnie Pena rozpocznie sezon jako podstawowy bramkarz.
