Ekstraklasa go zaskoczyła. "W żadnej innej lidze tego nie widziałem"

PAP / Art Service / Na zdjęciu: Michal Gasparik
PAP / Art Service / Na zdjęciu: Michal Gasparik

- To mi się nie podoba i jeszcze nigdy się z tym nie spotkałem. Każda liga ma swoją specyfikę - mówi trener Górnika Zabrze Michal Gasparik. Krótko jest trenerem w PKO Ekstraklasie, ale już zwrócił uwagę na konkretną rzecz.

Michal Gasparik w przeszłości był piłkarzem Górnika Zabrze, ale od sezonu 2025/26 jest trenerem tego klubu.

Górnik dobrze rozpoczął sezon, wygrał dwa mecze, natomiast w miniony weekend przytrafiła się pierwsza przegrana (1:2 z Lechem Poznań).

- Czy przed sezonem brałbym to w ciemno? Nie wiem, ciężko powiedzieć. Na Słowacji byłem przyzwyczajony, że chcieliśmy wygrać każdy mecz. Różnicą było to, że mieliśmy najmocniejszy skład w lidze i nie przegrywaliśmy za często. Sześć punktów w trzech kolejkach to dobry wynik - powiedział Gasparik na konferencji prasowej.

A skoro jesteśmy przy porównaniach ligi polskiej i słowackiej, to pojawił się ciekawy wątek.

- Nowością dla mnie jest przerwa w trakcie pierwszej połowy z powodu kontuzji bramkarza, podczas której trenerzy dokonują zmian taktycznych. To mi się nie podoba i jeszcze nigdy się z tym nie spotkałem. Każda liga ma swoją specyfikę - powiedział Gasparik.

ZOBACZ WIDEO: Reprezentant Polski w nowym klubie. Właśnie przeszedł "chrzest"

W 4. kolejce Górnik zagra na własnym stadionie z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Zespół Marcina Brosza zaczął sezon od efektownej i sensacyjnej wygranej w Białymstoku. Później była przegrana z Cracovią (0:2) i remis z Pogonią Szczecin (1:1).

- Wszyscy wiedzą, że zespoły trenera Brosza są bardzo dobrze zorganizowane w defensywie. Pokazali to w dotychczasowych meczach. Mają mocny odbiór, po którym wyprowadzają ciekawe kontry. Musimy być dobrze ustawieni, gdy przytrafi nam się strata piłki. Do tego stałe fragmenty gry - Termalica ma w składzie wysokich zawodników, wyższy zespół niż my - mówi Gasparik.

- Wydaje mi się, że idziemy w dobrym kierunku. Mecz z Termalicą będzie trudny, bo rywal będzie bronił się głęboko w ustawieniu 1-5-4-1, a to jest najtrudniejsze w piłce. Mam nadzieję, że damy radę - podkreśla trener Górnika.

- Skład mamy już ustalony. U mnie zawsze jest tak, że na dwa dni przed meczem zawodnicy wiedzą już, kto zagra. Miałem znaki zapytania, wspólnie ze sztabem doszliśmy do wniosku, że coś trzeba zmienić w porównaniu do ostatniego meczu. Wyjściowa jedenastka będzie trochę inna niż w Poznaniu - przyznał trener Gasparik.

Początek meczu Górnik Zabrze - Bruk-Bet Termalica Nieciecza w piątek o godz. 20.30.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści