Kolejna kontuzja w zespole Legii. Iordanescu: Moim zadaniem jest to naprawić

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Edward Iordanescu
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Edward Iordanescu

- Nie mamy zbyt dużo czasu, więcej analizujemy niż pracujemy. Jutro nie chodzi tylko o zwycięstwo różnicą trzech bramek. Musimy walczyć i wierzyć od początku do końca - mówi trener Edward Iordanescu przed meczem Legia Warszawa - AEK Larnaka.

Przed Legią Warszawa rewanżowy mecz z AEK Larnaka w III rundzie eliminacji Ligi Europy. Sytuacja jest bardzo trudna, bo przegrywając na Cyprze 1:4 trzeba będzie się mocno napracować przed własną publicznością, by powalczyć o awans.

- Nie jest to dla nas łatwa sytuacja, przede wszystkim ze względu na wynik pierwszego meczu. Po drugie nasz rywal miał cały tydzień na przygotowania, zarówno do pierwszego spotkania, jak i rewanżu. Ponadto musimy radzić sobie z kontuzjami - mówił trener Edward Iordanescu na konferencji prasowej.

Najnowsza kontuzja dotyczy Claude'a Goncalvesa. Portugalczyk doznał urazu więzozrostu w stawie skokowym. Przewidywana przerwa w treningach potrwa około 6-8 tygodni.

W czwartek na boisku nie zobaczymy też m.in. pauzującego za żółte kartki Bartosza Kapustki. - Poza tym mamy 3-4 zawodników z problemami, ale jestem tu, by znaleźć rozwiązania - powiedział trener Iordanescu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spotkała Messiego. Reakcja Argentyńczyka hitem sieci

Należy zadać sobie jednak pytanie. Co poszło nie tak przed tygodniem, że Legia musi w czwartek odrobić aż trzy bramki straty?

- Podtrzymuję, że w pierwszym meczu zagraliśmy zbyt naiwnie. Jest to o tyle frustrujące, że była to nasza jedyna porażka w tym sezonie. Po pierwszej połowie czułem, że powinniśmy prowadzić. W drugiej połowie powinniśmy zagrać zupełnie inaczej. Po drugiej straconej bramce wszystko się posypało, co nie powinno mieć miejsca. Musimy być bardziej dojrzali w takich sytuacjach i nigdy nie tracić organizacji - powiedział Iordanescu.

Jednego można spodziewać się na pewno. Ofensywnie usposobionej Legii w rewanżu. Nie ma już nic do stracenia.

- Moim zadaniem jest to naprawić. Nie mamy zbyt dużo czasu, więcej analizujemy niż pracujemy. Jutro nie chodzi tylko o zwycięstwo różnicą trzech bramek, ale też o to, by wyjść na boisko i dać z siebie wszystko, walczyć i wierzyć od początku do końca - podkreślił trener Legii.

Początek meczu Legia Warszawa - AEK Larnaka w czwartek o godz. 21.

Komentarze (6)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
13.08.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mieć tyle lat na karku i tworzyć w necie takie farmazony dniami i nocami, co za dramat :D Jednak te programy w tv wyśmiewające Podlasie to prawda. Ci ludzie naprawdę tak żyją, masakra... 
avatar
Jagаfan !
13.08.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boli mnie, że jestem ze wsi w najbardziej zrusyfikowanym regionie. Nasze śledzikowanie pochodzi z Rosji, Ukrainy i Białorusi. My nawet dożynki białoruskie organizujemy co roku, ech. 
avatar
Jagafan !
13.08.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Obraźliwe, upokarzające Polaków - wyczyny ze strony Ukrainy - jak można tak robić ??? to jest Polska - a nie Ukraina - ludzie co się dzieje w tej Warszawie - to Ukraina dwa ??? 
avatar
Jagafan !
13.08.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
I na domiar nie Polacy 
avatar
jpablo
13.08.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Prędzej Lech Poznań awansuje do Ligi Mistrzów, niż Legia odrobi trzy bramki straty do Larnaki po pierwszym meczu. Oba zdarzenia są tak nierealne - jak palmy daktylowe na Syberii. 
Zgłoś nielegalne treści