Znicz Pruszków fatalnie wystartował w sezonie 2025/26. Cztery mecze - cztery porażki i bilans bramkowy 5:14. Zaczęło się od 0:1 z ŁKS-em Łódź, później było 4:5 ze Stalą Mielec, 0:4 z Wieczystą Kraków i w poprzedniej kolejce 1:4 z Polonią Warszawa.
Jak można zauważyć, defensywa nie jest mocnym punktem zespołu z Pruszkowa.
Najwyższą cenę za kiepskie wyniki zapłacił trener Marcin Matysiak. W środę władze Znicza podjęły decyzję o zakończeniu współpracy ze szkoleniowcem, który objął tę posadę... 16 czerwca.
To oznacza, że nie przepracował w Zniczu nawet dwóch miesięcy.
W najbliższej kolejce Znicz zagra z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. W teorii na wyjeździe, w praktyce... u siebie, ponieważ Pogoń rozgrywa spotkania w roli gospodarza na stadionie w Pruszkowie.
To kolejny trener pierwszoligowego klubu, który stracił pracę. Wcześniej podobny los spotkał Wojciecha Łobodzińskiego (Miedź Legnica) i Dawida Szulczka (Ruch Chorzów).
Co dalej? Tomasz Włodarczyk z portalu "Meczyki.pl" poinformował, że nowym trenerem Znicza zostanie Peter Struhar. To słowacki szkoleniowiec, który do 30 czerwca 2025 roku pracował w GKS Jastrzębie. Podpisze kontrakt do końca sezonu z opcją przedłużenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie