W poprzednim sezonie Lech Poznań zdobył mistrzostwo Polski i duża w tym zasługa Afonso Sousy. Portugalczyk był motorem napędowym zespołu Nielsa Frederiksena (13 goli, 5 asyst i 5 asyst drugiego stopnia).
O jego odejściu mówiło się już jednak od dłuższego czasu. Sousa marzył o wielkim klubie, jednak takowa oferta się nie pojawiła.
Temat Samsunsporu był grany już dość dawno temu. Początkowo zawodnik odmówił, licząc na coś bardziej atrakcyjnego. Nie udało się, przy okazji spekulowano o możliwych przenosinach do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ostatecznie po raz kolejny odezwał się Samsunspor, zaproponował lepsze warunki i tu już Sousa dał zielone światło.
Samsunspor z perspektywy polskiego kibica może nie wygląda na wielki klub, natomiast mówimy o trzeciej drużynie ligi tureckiej w poprzednim sezonie.
W piątek otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie. Sousa pomyślnie przeszedł testy medyczne i podpisał pięcioletni kontrakt.
Dał Lechowi dużo, natomiast odchodzi w dość dziwnych okolicznościach. W obecnym sezonie wystąpił w zaledwie dwóch spotkaniach. Nie pomógł drużynie w dwumeczu z Crveną zvezdą (oficjalnie z powodu urazu).
W sumie rozegrał w ekipie "Kolejorza" 91 spotkań. Występował w tym klubie od lipca 2022 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!