"Trudny debiut". Francuzi nie owijają w bawełnę ws. Majeckiego

Getty Images / Jean Catuffe/ letelegramme.fr / Na zdjęciu: Radosław Majecki
Getty Images / Jean Catuffe/ letelegramme.fr / Na zdjęciu: Radosław Majecki

Francuskie media bez ogródek oceniły pierwszy występ Radosława Majeckiego w barwach Brestu. Polski bramkarz zebrał bardzo przeciętne noty po meczu z Lille.

Radosław Majecki, polski bramkarz reprezentujący Stade Brestois 29, w meczu Ligue 1 przeciwko Lille OSC (wynik 3:3) rozegrał całe spotkanie, jednak jego występ nie został oceniony wysoko przez francuskich dziennikarzy.

Portal maxifoot.fr przyznał 26-letniemu Majeckiemu notę 4 w skali 1-10. Komentując jego grę, dziennikarze stwierdzili, że był to "trudny debiut" bramkarza wypożyczonego z AS Monaco.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!

Eksperci wyliczyli, że przy straconych bramkach - Polak został pokonany przez Oliviera Giroud (WIĘCEJ TUTAJ), przegrał pojedynek z Hakonem Haraldssonem, a przy trzecim golu Lille (strzelcem był Mukau) - "niewiele mógł zrobić".

Dziennikarze madeindogues.ouest-france.fr ocenili Majeckiego również na "czwórkę". Gorszą ocenę w zespole z Brestu, "trójkę", otrzymał jedynie Brendan Chardonnet.

Z kolei portal letelegramme.fr przyznał reprezentantowi Polski ocenę 5 (od internautów dostał 5.1). W podsumowaniu zwrócono uwagę, że przez cały sezon będzie musiał sprostać porównaniom z Marco Bizotem (przeszedł w letnim okienku do Aston Villi), a jego debiut w bramce Brestu z pewnością mógł wypaść inaczej.

Stwierdzono, że choć Majecki nie był głównym winowajcą przy bramce Giroud, to "nie był też bezbłędny". Dodano, że nic nie mógł zrobić przy drugim golu Lille, a z upływem minut nabierał pewności siebie, co zaowocowało dobrą paradą (w 66. minucie) i uratowaniem drużyny przed stratą gola pod sam koniec meczu.

letelegramme.fr
letelegramme.fr
Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści