Gdy Nicola Zalewski opuszczał szeregi AS Romy i przenosił się do Interu Mediolan, wydawało się, że jego przygoda z "Nerazzurrich" potrwa dłużej. Nic bardziej mylnego. Jego pozycja w zespole zmieniła się po tym, jak z klubu odszedł Simone Inzaghi.
Miejsce włoskiego szkoleniowca zajął Cristian Chivu. Rumuński trener wychodził z założenia, że w linii pomocy są mu przydatni zawodnicy o nieco innej charakterystyce niż Zalewski. To spowodowało, że klub podjął decyzję o zakończeniu współpracy z Polakiem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!
Takim sposobem nowym pracodawcą Zalewskiego została Atalanta Bergamo. W poniedziałek (18 sierpnia) klub oficjalnie potwierdził parafowanie umowy z pomocnikiem. Inter na transakcjach z 23-latkiem wyszedł mocno na plus.
Pozyskanie Zalewskiego z AS Romy kosztowało ich ok. siedem milionów euro, a Atalanta zapłaciła za 29-krotnego reprezentanta Polski aż 17 milionów euro. W dodatku Polak będzie miał okazję do współpracy z trenerem Ivanem Juriciem, z którym spotkał się już w Romie.
Dodajmy, że już wcześniej w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia Zalewskiego pozującego w koszulce Atalanty przed kliniką, w której przechodził testy medyczne (czytaj TUTAJ).
Media informowały, że nowy kontrakt Polaka z Atalantą został parafowany do końca czerwca 2030 roku.