Nie przebił się u Papszuna. Wraca w dobrze znane miejsce

Materiały prasowe / Banik Ostrawa / Na zdjęciu: Srdjan Plavsić
Materiały prasowe / Banik Ostrawa / Na zdjęciu: Srdjan Plavsić

Srdjan Plavsić został wypożyczony do końca sezonu z Rakowa Częstochowa do Banika Ostrawa. Serb przegrywał rywalizację w zespole Marka Papszuna i nie miał zbyt wielu okazji do regularnej gry.

W obecnym sezonie Srdjan Plavsić wystąpił w dwóch ligowych meczach Rakowa Częstochowa (w 1. i 2. kolejce). W pozostałych nawet nie podniósł się z ławki rezerwowych, a w pierwszym spotkaniu z MSK Żilina znalazł się poza kadrą.

Był z drużyną, czekał na szansę, lecz takowa nie nadchodziła. Trener Marek Papszun wyżej cenił umiejętności Ericka Otieno, Adriano Amorima, ponadto do zdrowia wrócił już Jean Carlos Silva, więc konkurencja jeszcze wzrosła.

Plavsić został usunięty z kadry Rakowa na mecze IV rundy eliminacji Ligi Konferencji z Ardą Kyrdżali. To już był sygnał, że coś w najbliższym czasie może się wydarzyć.

I faktycznie - wydarzyło się.

W środę z samego rana ukazała się informacja, że Plavsić przechodzi do Banika Ostrawa na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu 2025/26.

- Sprowadzenie go tutaj nie było łatwe, wymagało dużo wysiłku i negocjacji, ale czujemy, że musimy wzmocnić drużynę. Cieszymy się, że w końcu się to udało. [...] Ważne było to, że on również chciał ponownie trafić do Banika - powiedział szef działu sportowego Ludek Miklosko.

Istotnie. W 2023 roku Plavsić trafił do Rakowa właśnie z Banika. W Częstochowie miał przebłyski, natomiast trudno o jakieś zachwyty nad jego grą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści