Jagiellonia Białystok pokonała 3:0 (2:0) Dinamo City Tirana w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Konferencji i jest o krok od fazy ligowej. Trener Adrian Siemieniec nie krył radości z takiego faktu. - Gratulacje dla drużyny za zwycięstwo w pierwszej połowie dwumeczu - powiedział podczas konferencji prasowej.
- Jesteśmy zadowoleni z tego spotkania i to nie tylko z wyniku. Za tydzień trzeba potwierdzić, że zasługujemy na ten awans. Musimy utrzymać koncentrację i pojechać tam na trudne starcie. Teraz odpoczniemy i to nam pozwoli się zregenerować, a następnie wrócimy do pracy aby jak najlepiej przygotować się do rewanżu - dodał 33-latek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spotkała Messiego. Reakcja Argentyńczyka hitem sieci
Jagiellonia zdominowała na boisku Dinamo City i wynik w pełni odzwierciedlił różnicę między tymi zespołami. Zwycięstwo mogło być tak naprawdę jeszcze bardziej imponujące. - Rywal nas nie zaskoczył, bo wiedzieliśmy z kim się mierzymy. Mieliśmy szczegółową analizę. W trakcie spotkania zobaczyłem jednak, że mają kilku bardzo szybkich zawodników i tego aż tak bardzo nie było widać na wideo - przyznał Siemieniec.
- Nieźle funkcjonowaliśmy w wysokiej obronie i dobrze przechodziliśmy do szybkiego ataku. Stwarzaliśmy tak zagrożenie. Były dobre momenty wychodzenia z pressingu, gdy rywale wychodzili bardzo dobrze w pierwsze tempo. Kiedy udawało się nam zmieniać ciężar to potrafiliśmy stworzyć zagrożenie. Było sporo fajnych chwil do wyróżnienia. Jesteśmy też zadowoleni z wyniku, ale ten dwumecz i tak trzeba rozstrzygnąć w Albanii - zaznaczył dalej szkoleniowiec białostoczan.
Jagiellonia uda się na rewanż z Dinamo City z solidną zaliczką, która wydaje się praktycznie gwarantować awans. Siemieniec przestrzegał jednak przed takim nastawieniem. - Przeciwnicy potrafią to wykorzystać szybkość w pressingu i fazie przejściowej. To groźna drużyna, dlatego pojedziemy tam na trudny mecz... co do tego nie mam wątpliwości - zaznaczył.
- Wierzę, że moje słowa będą prorocze i doczekamy się czasów jak będziemy grali bez eliminacji w pucharach. Rok temu jak wylosowaliśmy FK Bodo/Glimt to wiele osób ich lekceważyło, mówili: "a co to za drużyna". Później mimo porażki 1:4 powiedziałem, że bardzo się cieszę z naszych momentów na tle takiego przeciwnika i trochę dostałem po głowie za te słowa. Tymczasem niebawem awansowali oni do półfinału Ligi Europy, a teraz wygrali 5:0 ze Sturmem Graz i są o krok od Ligi Mistrzów. Ten przykład jest inspiracją dla mnie, dla nas i wszystkich lig jak nasza - uzupełnił trener Jagi.
Warto nadmienić, że Jagiellonia przed rewanżem z Dinamo City może liczyć na kilkudniową przerwę z uwagi na przełożenie planowanego na weekend meczu PKO Ekstraklasy z Legią Warszawa. - Czy chciałbym zagrać? Pomidor - rzucił ze śmiechem Siemieniec i przypomniał, że to na wniosek przeciwnika dokonano korekty w terminarzu.
Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty