Ostatnim klubem Macieja Kędziorka był Radomiak Radom, w którym szkoleniowiec podjął się samodzielnego prowadzenia zespołu. Jego przygoda w roli pierwszego trenera zakończyła się mizernie, a 45-latek został odsunięty od pracy na kolejkę przed końcem sezonu. Po zakończeniu współpracy przez ponad rok pozostawał bez klubu.
W ostatnich dniach dołączył jednak do Dynama Kijów, aktualnego mistrza Ukrainy. W nowym zespole ponownie będzie pełnił rolę asystenta pierwszego trenera. W sztabie szkoleniowym Oleksandra Szowkowskiego będzie odpowiadał za analizę przeciwnika oraz stałe fragmenty gry, do czego przyzwyczaił już podczas pracy w Polsce.
ZOBACZ WIDEO: Mówił o powiązaniach prezesa PZPN z politykami PiS. "Ewidentna szkoda"
To będzie pierwsza zagraniczna przygoda Kędziorka. Wcześniej w roli drugiego trenera pracował już w Lechu Poznań, Arce Gdynia oraz Rakowie Częstochowa. W barwach "Kolejorza" u boku Macieja Skorży sięgnął po mistrzostwo Polski.
W swoim CV ma także cenne doświadczenie w Europie, gdy dotarł z Lechem do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Może okazać się to bardzo przydatne, bo Dynamo Kijów w tym sezonie jest już pewne gry w europejskich pucharach. Drużyna wciąż ma szansę wystąpić w fazie ligowej Ligi Europy, choć w pierwszym meczu IV rundy eliminacji poległa na wyjeździe z Maccabi Tel Awiw 1:3.
W przestrzeni medialnej pojawiały się także doniesienia łączące Kędziorka z pracą w sztabie młodzieżowej reprezentacji Polski pod wodzą Jerzego Brzęczka. Oficjalnie nie potwierdzono takich informacji, ale niewykluczone, że szkoleniowiec będzie miał okazję łączyć pracę w kadrze z obowiązkami w nowym zespole.