Alessandro Florenzi przez ostatnie trzy lata był zawodnikiem AC Milanu. W poprzednim sezonie nie grał praktycznie wcale, a wpływ na to miały kontuzje, z którymi musiał zmagać się Włoch.
Kontrakt z klubem wygasł pod koniec czerwca, a teraz 34-latek przekazał, że zakończył karierę. W poruszającym wpisie podkreślił rolę sportu i piłki nożnej w jego dotychczasowym życiu.
ZOBACZ WIDEO: Jest pomysł niezwykłej walki. Lampe będzie się bić z... Gortatem?
"Dziękuję Ci za wszystko przyjacielu. Nauczyłeś mnie kochać wszystkich fanów bez wyjątku. Każdy z was pchnął mnie do poprawy i każdy z was pomógł mi podnieść się po upadkach, które są częścią tego sportu, tak jak życia - jestem naprawdę wdzięczny. (...) Wreszcie chcę podziękować wszystkim, którzy towarzyszyli mi w tej długiej podróży, szczególnie wszystkim cichym osobom pracującym za kulisami: każdy z was zostawił we mnie ślad. Bez ciebie nie byłbym tą osobą, którą dziś jestem. Jeszcze raz dziękuję przyjacielu: dzisiaj się pożegnamy, ale zawsze będziesz częścią mnie" - napisał.
Florenzi jest mistrzem Europy z 2021 roku. W swoim dorobku ma także mistrzostwo Włoch zdobyte z Milanem oraz puchar i superpuchar Francji wywalczone w barwach Paris Saint-Germain.
W reprezentacji Włoch rozegrał 49 meczów, w których zdobył dwie bramki. Florenzi jest autorem spektakularnej bramki dla AS Romy, którą zdobył w meczu Ligi Mistrzów z FC Barceloną (16 września 2015 roku).
Włoch oddał kapitalny strzał z okolic połowy boiska i przelobował Marca-Andre ter Stegena. Bramkarzem Romy był wówczas Wojciech Szczęsny. Florenzi w trakcie swojej kariery występował w Romie, Crotone, Valencii, PSG oraz Milanie.