W czwartek Kamil Majchrzak w nieprawdopodobnych okolicznościach pokonał w drugiej rundzie US Open rozstawionego z numerem 9. Karena Chaczanowa. 29-latek przegrał dwa pierwsze sety, ale odwrócił losy spotkania i triumfował 2:6, 6:7(4), 6:4, 7:5, 7:6(5).
Tuż po zakończeniu meczu Polak rozdawał autografy kibicom na trybunach. Gdy podpisywał podawane mu piłki, ściągnął czapkę i próbował ją przekazać jednemu z chłopców.
ZOBACZ WIDEO: Jest pomysł niezwykłej walki. Lampe będzie się bić z... Gortatem?
Sięgnął po nią stojący tuż obok mężczyzna, któremu Majchrzak wcześniej uścisnął dłoń i podpisał piłkę. Kibic bez śladu zażenowania zgarnął czapkę tuż sprzed nosa chłopca.
Dziecko patrzyło na niego z ogromnym wyrzutem i wyciągnęło w jego stronę ręce, oczekując zwrotu pamiątki. Później próbowało też zwrócić uwagę polskiego tenisisty, który pochłonięty rozdawaniem autografów, nie zauważył tego incydentu. Mężczyzna jak gdyby nigdy nic włożył czapkę do torby stojącej obok niego kobiety. Być może chciał zdobyć pamiątkę dla własnego dziecka, jednak jego zachowanie wywołało niesmak.
Zachowanie kibica obiegło już media społecznościowe. Nagranie na swoim profilu w serwisie X zamieścił Eurosport, a wielu internautów nie zostawiło na mężczyźnie suchej nitki. Wideo udostępniamy poniżej.
Dodajmy, że kolejnym rywalem Majchrzaka będzie Szwajcar Leandro Riedi. Polak za sprawą awansu do III rundy wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w US Open. Na tym etapie grał również w 2019 roku.