Ojciec Przemysława Wiśniewskiego, Jacek, był również środkowym obrońcą. Najwięcej meczów w klubowej karierze rozegrał dla Górnika Zabrze (156). Występował również chociażby w Cracovii i Wiśle Płock. Słynął ze swojej waleczności i agresywności.
- Nie osiągnąłem z Górnikiem wiele, ale nigdy nie spadłem, a kibice, kiedy mnie spotkają, to mówią: "Ty Wiśnia zawsze zostawiałeś serducho na boisku". Tak ma być. Tak trzeba grać i o tym też mówię synowi - mówił przed laty w rozmowie z katowickim "Sportem".
ZOBACZ WIDEO: Wiadomo, co dziś robi Piotr Małachowski. Nie uciekł od sportu
W 2012 roku były piłkarz spróbował swoich sił w MMA. Walczył na gali KSW 20 w gdańskiej Ergo Arenie i przegrał z Kamilem Walusiem w I rundzie przez TKO.
Były piłkarz jest także wśród 23 oskarżonych w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym, której członkowie w latach 2016-2019 mieli popełnić kilkadziesiąt przestępstw na terenie Śląska, Małopolski i Wielkopolski. Na jej czele stał Grzegorz L., ps. "Młody", który ma status małego świadka koronnego i w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" stwierdził, że jego grupa miała w planie napad na monachijski dom Roberta Lewandowskiego, ale odstąpiła od jego realizacji.
Sam ojciec reprezentanta Polski miał zeznać, do czego dotarła "Gazeta Wyborcza", że pomógł L. w napadzie na dom właściciela kantoru w 2016 roku. Następnie L. miał szantażować go i zmuszać do dalszej współpracy, grożąc m.in. że zrobi krzywdę Przemysławowi.
51-latek nigdy nie zagrał w reprezentacji Polski, a jego syn znalazł się w wyjściowym składzie naszej kadry na spotkanie eliminacji MŚ 2026, w którym rywalem Biało-Czerwonych jest Holandia.
Dla Przemysława Wiśniewskiego jest to debiut w narodowym zespole. Środkowy obrońca na co dzień występuje we włoskiej Spezii Calcio. W trwającym sezonie wystąpił w obu meczach Serie B w pełnym wymiarze czasowym.
W przeszłości również związany był z Górnikiem Zabrze, z którego w lipcu 2022 roku trafił do Venezii.