Reprezentacja Polski w dobrych nastrojach przystępuje do rywalizacji na Superauto.pl Stadionie Śląskim w Chorzowie. W zeszły czwartek podopieczni Jana Urbana zaskoczyli kibiców, remisując 1:1 z Holandią na wyjeździe.
Tym razem przeciwnikiem Biało-Czerwonych będzie reprezentacja Finlandii. Za kadencji Michała Probierza kadra przegrała z tym zespołem 1:2 w Helsinkach i będzie chciała zrewanżować się przed własną publicznością.
ZOBACZ WIDEO: Dostaje 8,5 tys. zł emerytury. Wyjawia, jak na to zapracował
W meczu z Holandią Łukasz Skorupski nie ustrzegł się błędu przy golu Denzela Dumfriesa, jednak trener Urban obdarzył go dużym zaufaniem. Doświadczony golkiper znalazł się w podstawowym składzie na niedzielne spotkanie.
Jak zauważył Dominik Wardzichowski, Skorupski przed meczem sprawdzał stan murawy przed bramką. Po chwili podeszli do niego Kamil Grabara, Bartłomiej Drągowski, a także trener bramkarzy Andrzej Dawidziuk.
"Może być wesoło. Pole bramkowe przed jedną z bramek wygląda na dość grząskie. Chyba była wymieniana trawa i piłka odbija się tam inaczej