Letnie okno transferowe w 2025 roku przejdzie do historii polskiej ligi. Kluby pozyskały bardzo dobrych zawodników i wydały mnóstwo pieniędzy.
Jednym z najbardziej aktywnych klubów był Widzew Łódź. Większościowy udziałowiec Robert Dobrzycki zapowiedział konkretne transfery i dotrzymał słowa. Mariusz Fornalczyk, Samuel Akere, Ricardo Visus, Stelios Andreou to tylko niektóre nowe twarze.
Wisienką na torcie jest jednak transfer, który udało się sfinalizować w ostatnim dniu okienka.
Do Widzewa dołączył nowy napastnik Andi Zeqiri. 16-krotny reprezentant Szwajcarii przeniósł się do łódzkiego klubu na zasadzie transferu definitywnego z KRC Genk, choć jeszcze parę tygodni temu wydawało się to mało realne. Podpisał kontrakt do 30 czerwca 2029 roku.
- Jestem bardzo wdzięczny zarówno panu Robertowi Dobrzyckiemu, jak również dyrektorowi sportowemu za okoliczności sprowadzenia mnie do Widzewa. Dla piłkarza to bardzo ważne, żeby mieć wokół siebie ludzi, którym zależy, żebyś był częścią większego projektu. Wierzę, że Widzew jest takim ambitnym projektem, w którym nie brakuje ludzi pełnych miłości do tego Klubu i pasji. Również sam właściciel dużo opowiedział mi o celach, jakie chce osiągnąć w najbliższych latach. Postaram się zrobić co w mojej mocy, aby w tym pomóc. Cieszę się, że zdecydowałem się tu przyjść - powiedział Zeqiri.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to był jego dzień! Uroczy przyjaciel gwiazdora Barcelony
Zeqiri ma doświadczenie z gry m.in. w Bundeslidze, lidze szwajcarskiej, belgijskiej. Występował też w Lidze Konferencji. W poprzednim sezonie rozegrał 28 spotkań w barwach KRC Genk - strzelił 10 goli i zanotował 4 asysty.
Łodzianie zapłacą za niego ok. 2 miliony euro, co jest rekordem transferowym klubu, a Zeqiri będzie jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w Ekstraklasie.
- Chcę podkreślić, że oczekiwanie się opłaciło. Jestem niezmiernie zadowolony z faktu, że nasz właściciel osobiście uczestniczył w końcowych negocjacjach i miał okazję zobaczyć na własne oczy, jak to wszystko wygląda. Dzięki podpisaniu tego kontraktu zakończyliśmy pierwszy z trzech etapów i od jutra przejdziemy do dalszego planowania. Pozyskanie zawodnika o takiej klasie to znak, że jesteśmy gotowi i możemy rozpocząć proces tworzenia nowego Widzewa - powiedział dyrektor sportowy Widzewa Mindaugas Nikolicius.
- W fazie ataku Andi charakteryzuje się wysokim poziomem inteligencji sytuacyjnej. Jego atuty to gra jeden na jeden, dyscyplina taktyczna i kontrola przebiegu gry, które pozwalają mu podejmować trafne decyzje i stwarzać przestrzeń na boisku nie tylko dla siebie, ale też dla kolegów z drużyny - dodał Nikolicius.