PZPN potwierdził. Znakomita informacja dla kadry

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu z lewej: Robert Lewandowski
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu z lewej: Robert Lewandowski

Nawet na wyjeździe podopieczni Jana Urbana mogą liczyć na gorący doping polskich kibiców. Sekretarz generalny PZPN, Łukasz Wachowski, w rozmowie z WP SportoweFakty wyjaśnił, w jaki sposób udało się wywalczyć dodatkowe wejściówki na mecz z Litwą.

Jan Urban na początku swojej kadencji odmienił grę reprezentacji Polski, która najpierw niespodziewanie zremisowała 1:1 z Holandią w Rotterdamie, a w Chorzowie zrewanżowała się Finlandii, zwyciężając 3:1.

Nadzieje polskich kibiców na awans na mistrzostwa świata odżyły. Świadczy o tym fakt, że w mgnieniu oka wyprzedano 1500 wejściówek na spotkanie wyjazdowe z Litwą. Mecz ten zostanie rozegrany już za miesiąc.

- Bilety rozeszły się ekspresowo. Po pierwsze ze względu na dobrą grę naszej drużyny, a po drugie przez bliską odległość do Kowna. Pierwsza pula biletów, którą przyznała nam federacja litewska, bardzo szybko się wyczerpała. Mieliśmy sporo różnego rodzaju zapytań, próśb. Mieliśmy świadomość, że po czterech punktach zdobytych we wrześniu pojawiło się zdecydowanie więcej chętnych niż możliwości zakupu. - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski.

ZOBACZ WIDEO: Wiadomo, co dziś robi wicemistrzyni olimpijska. "To nie jest wielki biznes"

Wachowski w tej sprawie kontaktował się bezpośrednio z prezesem litewskiej federacji, Edgarasem Stankeviciusem, który dał się przekonać do przyznania dodatkowej puli biletów. Sprzedaż rozpocznie się w środę (10 września) o godz. 10.

- Wykorzystując dobre relacje w federacji litewskiej, poprosiliśmy o dodatkową pulę biletów. Prezes wcześniej był sekretarzem generalnym i dlatego znamy się już kilka lat. Po krótkiej rozmowie przekonaliśmy Litwinów. Wskazywaliśmy między innymi na fakt, że zainteresowanie tym meczem w naszym kraju jest duże i kibice, którym nie udało się kupić biletów, i tak wybierają się na Litwę. Ze sprzedażą wystartujemy w środę rano. Z pierwotnej puli 1500 biletów mamy teraz o kilkadziesiąt procent więcej, będzie to na pewno kilkaset sztuk - zapewnił.

Kadra Urbana nie może zlekceważyć rywali z Litwy. Za kadencji Michała Probierza Biało-Czerwoni zwyciężyli z tym rywalem tylko 1:0 w Warszawie po golu Roberta Lewandowskiego. Nie można też zapominać, że Litwini we wrześniu dzielnie walczyli z Holendrami (2:3).

- Jeśli sprzedaż tych biletów pójdzie bardzo szybko, to myślę, że będziemy ponownie próbować przekonać federację litewską do przyznania nam kolejnej dodatkowej puli. Wiadomo jednak, że to nie jest duży stadion, może pomieścić około 15 tysięcy widzów. Poza tym u nich też jest zapotrzebowanie, bo niezły wynik z Holandią trochę rozbudził nadzieję na dobrą grę w tych eliminacjach - dodał Łukasz Wachowski.

Mecz Polska - Litwa odbędzie się 12 października w Kownie. Początek spotkania w ramach eliminacji MŚ 2026 zaplanowano na godz. 20:45.

Komentarze (6)
avatar
Ginewra
10.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na Kowno! Niech żyje Marszałek Śmigły-Rydz! 
avatar
Miluś
9.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Probierz kosi tam trawę, może być nierówno, przecież on nic nie potrafi 
avatar
Janusz Stopa
9.09.2025
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
a.....po co nom grać z nowo zelandio w piłke nożne , z nowo zelandio to sir gro w rygby 
avatar
Brzątek
9.09.2025
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Przede wszystkim powinni zakazać Szpakowskiemu komentować mecze reprezentacji Polski 
avatar
Darek PL
9.09.2025
Zgłoś do moderacji
11
8
Odpowiedz
Poważnie?? Zainteresowanie tym meczem jest znikome i żeby chociaż troche zapełnic trybuny to dali frajerom bilety, niby.że to wywalczone..buahaha...No ta błazenada nie ma końca 
Zgłoś nielegalne treści