Legia Warszawa w trakcie ostatniego okienka transferowego nie próżnowała i ściągnęła kilku zawodników o głośnych nazwiskach. Wystarczy wspomnieć m.in. Kacpra Urbańskiego, Damiana Szymańskiego czy też Kamila Piątkowskiego.
Niektórzy uznali stołeczną ekipą za króla letniego okna transferowego. Taka narracja panowała także w studiu Canal+ przy okazji niedzielnego (14 września) meczu PKO Ekstraklasy między Legią a Radomiakiem Radom (4:1).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co on zrobił?! Na tę bramkę można patrzeć i patrzeć
Dziennikarka wspomnianej stacji w obecności Michała Żewłakowa, dyrektora sportowego Legii, przyznała, że ostatnie transfery klubu robią wrażenie. Innego zdania jest Wojciech Kowalczyk, który powołał się na przykład Piątkowskiego.
- Dziennikarka Canal+ powiedziała do Michała Żewłakowa, że przeprowadzili transfery z kosmosu. Z jakiego kosmosu? Przecież Piątkowski to jakiś dziad, który w Granadzie nie potrafił piłki kopnąć - powiedział ekspert "Weszło!".
Przypomnijmy, że Piątkowski w styczniu 2024 roku przeniósł się do Granada CF. Jego przygoda z ligą hiszpańską nie trwała jednak długo, ponieważ po pół roku wrócił do Red Bull Salzburg. W La Lidze wystąpił w dziewięciu meczach, w których "złapał" jedną żółtą i jedną czerwoną kartkę.
W minionym sezonie był podstawowym graczem w Salzburgu. W ostatnich latach był powoływany do reprezentacji Polski, w której rozegrał dziewięć spotkań (zdobył jedną bramkę).