Mecz FC Barcelony można było obejrzeć z... balkonu. Oferowali 500 euro

Getty Images / David Ramos/Getty Images/Google Maps / Na dużym zdjęciu Robert Lewandowski, na małym bloki obok stadionu
Getty Images / David Ramos/Getty Images/Google Maps / Na dużym zdjęciu Robert Lewandowski, na małym bloki obok stadionu

Kameralny Estadi Johan Cruyff nie mógł pomieścić nawet części kibiców, którzy chcieli obejrzeć na żywo mecz FC Barcelony z Valencią CF. Niektórzy fani wpadli na szalony pomysł, zwracając się do... mieszkańców pobliskiego bloku.

Wciąż trwa remont Spotify Camp Nou. Z tego powodu FC Barcelona w niedzielę zmierzyła się z Valencią CF na Estadi Johan Cruyff w Sant Joan Despi, gdzie na co dzień swoje mecze rozgrywają drużyna rezerw i zespół kobiecy. Obiekt może pomieścić tylko 6 tys. osób. Oczywiście, chętnych do obejrzenia spotkania było znacznie więcej. 

Kibice "Dumy Katalonii" kombinowali, jak mogli, by zobaczyć na żywo występ swoich ulubieńców. Niektórzy z nich zwrócili się o pomoc do mieszkańców bloku mieszczącego się naprzeciwko stadionu. 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co on zrobił?! Na tę bramkę można patrzeć i patrzeć

Położenie budynku sprawia, że z jego wyższych pięter rozciąga się znakomity widok na murawę. "Sport" twierdzi nawet, że lepszy niż z trybun. Mieszkańcy nie musieli więc kupować biletów. Wystarczyło, że wyszli na balkon i już mogli podziwiać wyczyny podopiecznych Hansiego Flicka.

Mówili potem hiszpańskim mediom, że wielu kibiców chciało wejść na dach i stamtąd oglądać mecz. Inni byli nawet gotowi zapłacić lokatorom, by ci wpuścili ich na swoje balkony.

- To było szaleństwo. Całe popołudnie dzwonili do domofonów, żeby wejść do budynku i dostać się na dach. Ale po Pucharze Gampera (towarzyskie spotkanie z Como, które Barcelona we wrześniu rozegrała na tym obiekcie) otrzymaliśmy już ostrzeżenie o takiej ewentualności i zamknęliśmy drzwi wejściowe na klucz. Więc nawet gdyby weszli do środka, i tak nie dostaliby się na górę - mówiła "Sportowi" jedna z mieszkanek bloku.

- Mnóstwo ludzi próbowało się dostać do środka. Cała okolica pilnowała budynku, robiliśmy warty. Oferowali nam nawet 500 euro, żeby wejść i oglądać mecz z balkonu. Nigdy czegoś takiego nie przeżyliśmy - dodała kobieta. Warto dodać, że kibice, którzy chcieli kupić bilety na stadion z "drugiej ręki", musieli płacić nawet 1000 euro w przypadku wejściówek na lożę VIP.

Media społecznościowe obiegły zdjęcia wykonane z bloku w trakcie meczu z Valencią. Jedno z nich zamieścił dziennikarz Sergi Capdevila. Rzeczywiście, z tego miejsca było dobrze widać większość boiska.

Estadi Johan Cruyff wchodzi w skład centrum treningowego Barcelony - Ciutat Esportiva. Miejsce to odwiedził ostatnio Łukasz Kuczera z WP SportoweFakty. Na wykonanym przez niego zdjęciu widać, że budynki mieszkalne znajdują się tuż obok obiektów klubu.

Łukasz Kuczera/ Widok na Estadi Johan Cruyff
Łukasz Kuczera/ Widok na Estadi Johan Cruyff

Dodajmy, że "Duma Katalonii" rozbiła Valencię 6:0. W 68. minucie na boisku pojawił się Robert Lewandowski, który tego dnia rozegrał swój jubileuszowy, 150. mecz w koszulce Barcelony. Polak zdobył dwa gole. Były to jego trafienia nr 102 i 103 dla hiszpańskiego klubu.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści