Wiadomość o rozstaniu z Robertem Kolendowiczem przekazał właściciel klubu, Alex Haditaghi. "Kilka minut temu poinformowałem Roberta, że nie jest już trenerem Pogoni Szczecin. W imieniu klubu pragnę podziękować mu za jego wysiłki i życzyć mu wszystkiego najlepszego w przyszłych przedsięwzięciach" - napisał we wtorek w mediach społecznościowych.
Następnego dnia nt. zwolnienia trenera wypowiedział się Kamil Grosicki. Kapitan Pogoni podziękował mu za współpracę, a także wyraził żal, że ich drogi zawodowe się rozchodzą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co on zrobił?! Na tę bramkę można patrzeć i patrzeć
"Ciężko żegna się osoby, które odegrały tak ważną rolę w mojej piłkarskiej drodze. Ta decyzja boli, bo to nie tylko porażka trenera, ale też nasza, całej drużyny. Robert, dziękuję Ci za wszystko. Pamiętam, jak cztery lata temu to właśnie z Tobą odbyłem pierwszą rozmowę i pierwszy indywidualny trening, kiedy byłeś asystentem trenera Runjaica. Od początku wiedziałem, że mogę Ci zaufać" - napisał na Instagramie. Zamieścił też kilka fotografii z trenerem.
"Byłeś dla mnie nie tylko trenerem, ale przede wszystkim przyjacielem. Masz ogromny charakter i zasady, które zawsze podziwiałem. Wierzę, że to dopiero początek Twojej trenerskiej drogi i że osiągniesz jeszcze wiele. Trzymam kciuki i życzę Ci samych sukcesów" - dodał.
44-letni Kolędowicz był związany z Pogonią od 2015 roku. Początkowo pracował w zespole rezerw i drużynach młodzieżowych, a w latach 2018-2024 był asystentem trenera pierwszej drużyny.
Samodzielnie objął klub w sierpniu ubiegłego roku. Poprowadził go w 44 meczach. Jego drużyna wygrała 23 z nich, siedem zremisowała i 14 przegrała.
Pogoń nie najlepiej rozpoczęła ten sezon PKO Ekstraklasy. W ośmiu meczach zgromadziła 10 punktów i obecnie zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli.