Robert Lewandowski w końcu doczekał się występu w podstawowym składzie w bieżącym sezonie. Stało się to w pierwszym meczu FC Barcelony w Lidze Mistrzów z Newcastle United. Polak z pewnością chciał odwdzięczyć się Hansiemu Flickowi za daną szansę.
Czy 37-latek przekonał do siebie niemieckiego szkoleniowca? Co prawda "Duma Katalonii" wyjeżdżała z Anglii z zadowalającym wynikiem (zwycięstwo 2:1), jednak sam Lewandowski mógł oczekiwać od siebie zdecydowanie więcej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zapomniana gwiazda strzeliła z połowy. To trzeba zobaczyć
Hiszpańskie media nie oceniły Lewandowskiego zbyt wysoko. Kataloński "Sport" przyznał Polakowi najniższą notę wśród zawodników Barcelony (więcej o tym możesz przeczytać TUTAJ), co też dobitnie pokazuje, że nie był to wieczór polskiego napastnika.
Mimo tego "Lewy" z zadowoleniem przyjął końcowy wynik i z optymizmem patrzy w przyszłość, co można wywnioskować po jego wpisie, który ukazał się w jego mediach społecznościowych (na Instagramie) po meczu.
"Zwycięski początek. Podróż się zaczyna" - napisał kapitan reprezentacji Polski na chwilę tuż przed północą. Do wpisu dołączyć kilka zdjęć ze spotkania z Newcastle (patrz na końcu artykułu).
Najbliższe spotkanie FC Barcelona rozegra już w niedzielę (21 września). Tego dnia przeciwnikiem mistrzów Hiszpanii będzie Getafe CF. Z kolei w Lidze Mistrzów "Duma Katalonii" w następnej kolejce (1 października) zmierzy się z Paris Saint-Germain.