W styczniu 2023 roku Mychajło Mudryk był bohaterem głośnego transferu. Przeszedł bowiem z Szachtara Donieck do Chelsea FC za 100 mln euro (70 mln kwoty transferowej + 30 mln dodatków). Wielka kariera stanęła przed niego otworem, ale w grudniu 2024 roku poinformowano, że ukraiński piłkarz został zawieszony przez angielską federację (FA) po otrzymaniu pozytywnego testu antydopingowego.
Obecnie 24-latek oczekuje na rozwój sytuacji w tej sprawie. Nie może uprawiać ukochanej dyscypliny sportowej, dlatego nie widać go na boiskach Premier League. Na końcowy werdykt czeka również londyński klub.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
Tymczasem hiszpański dziennik "Marca" uważa, że Mudryk może rozważyć zmianę dyscypliny sportowej. Zainteresował się bowiem lekkoatletyką, a konkretnie biegami.
Jak przypomniała hiszpańska gazeta, ukraiński piłkarz potrafi bardzo szybko przemieszczać się po boisku. Podczas wykonywanych sprintów potrafił osiągnąć prędkość do 36,67 km/h.
Do tego Mudryk trenuje aktualnie z reprezentacją Ukrainy w sprintach pod okiem byłych olimpijczyków. Jego fizyczny potencjał został szybko dostrzeżony. Ambicją skrzydłowego stał się start w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku.
Droga do realizacji tego celu nie będzie prosta. Mudryk musi spełnić minima wymagane przez World Athletics [światowa federacja lekkoatletyczna - przyp red.] i pokonać krajowych rywali w kwalifikacjach zaplanowanych na 2027 rok.