Już tam nie zagrają. Ale to nie koniec chaosu w Barcelonie

FC Barcelona nadal nie rozwiązała kwestii stadionu na nadchodzące mecze. Jak informuje Marca, najbliższe spotkanie z Realem Sociedad nie odbędzie się na stadionie im. Johana Cruyffa, gdzie dotychczas rozgrywano mecze ligowe. Klub rozważa dwie opcje: Spotify Camp Nou i stadion olimpijski na wzgórzu Montjuic.

Sytuacja związana z Spotify Camp Nou pozostaje niezmienna. Klub nie otrzymał jeszcze niezbędnych licencji na otwarcie stadionu. Mimo to, Blaugrana zaprosiła media, aby pokazać postępy prac, co może być dobrym znakiem. Jeśli Camp Nou nie będzie gotowe, alternatywą jest stadion olimpijski.

ZOBACZ WIDEO: Przyjęła pod dach Ukrainkę. Teraz co miesiąc dostaje od niej taki SMS

Stadion olimpijski już wcześniej ogłoszono jako miejsce pierwszego meczu Ligi Mistrzów przeciwko PSG. Camp Nou nie spełnia jeszcze wymogów UEFA, ale może być gotowy na czas. Dla La Liga wystarczy otwarcie trybuny i zapewnienie miejsc dla 27 tys. widzów, co jest możliwe do osiągnięcia na obecnym etapie prac.

Stadion im. Johana Cruyffa nie będzie już miejscem spotkań pierwszego zespołu. Wcześniejsze mecze z Valencią i Getafe odbyły się tam z powodu niedostępności stadionu olimpijskiego, gdzie odbywały się koncerty.