Vinicius Junior przeżywa trudne chwile w Realu Madryt. Zawodnik nie jest zadowolony z roli, jaką przydzielił mu nowy trener Xabi Alonso. Jego frustracja wynika z ograniczonych szans na grę, co wzbudziło niepokój zarówno w szatni, jak i w zarządzie klubu.
Al-Hilal FC chce wykorzystać sytuację i ponownie wyraził zainteresowanie pozyskaniem Viniciusa. Klub z Arabii Saudyjskiej jest gotów zaoferować ponad 100 mln euro, co czyni tę propozycję atrakcyjną finansowo. Dla Realu Madryt może to być okazja do zyskania znacznych środków, zwłaszcza że 25-latek nie jest już kluczowym elementem zespołu.
Jak podaje Marcos Benito z El Chiringuito TV, Brazylijczyk czuje się niedoceniany przez trenera Xabiego Alonso, co może skutkować jego odejściem już w styczniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Baskijski szkoleniowiec stara się równomiernie rozdzielać czas gry między zawodników, co nie podoba się Viníciusowi. Mimo dobrej formy, jaką zaprezentował w meczu z Espanyolem, nie dokończył spotkania, co wywołało jego frustrację.
- Vinicius eksplodował. Był w najlepszym momencie meczu, a mimo to został zmieniony - relacjonuje Benito. Realna jest możliwość, że Viniciusa nie będzie w Realu Madryt już w styczniu. To bardzo mocne, co mówię, dlatego starałem się dobrać właściwe słowa - dodaje.
Alonso tłumaczy swoje decyzje strategią, która ma utrzymać wszystkich zawodników w gotowości. Jednak dla Viníciusa oznacza to brak pełnych 90 minut na boisku, co może wpłynąć na jego decyzję o przyszłości w klubie.
- Jeśli nie poczuje się ważnym piłkarzem albo przynajmniej nie będzie mógł tego pokazać na boisku, to uważam, że w styczniu będzie transfer. A jeśli nie w styczniu, to latem. Moim zdaniem to praktycznie przesądzone, że Vinicius w Realu Madryt nie zostanie - czytamy.