Rewelacja PKO Ekstraklasy już poza STS Pucharem Polski

PAP / Jarek Praszkiewicz / Mecz STS Pucharu Polski: GKS Katowice - Wisła Płock
PAP / Jarek Praszkiewicz / Mecz STS Pucharu Polski: GKS Katowice - Wisła Płock

Długi, pucharowy wieczór w Katowicach. W dogrywce GKS zapewnił sobie zwycięstwo 4:2 z Wisłą Płock. Najważniejszym zawodnikiem meczu był Bartosz Nowak, który zdobył trzy bramki.

Na koniec wtorkowego grania w STS Pucharze Polski doszło do starcia ekstraklasowiczów w Katowicach. GKS mierzył się z radzącą sobie dobrze po awansie Wisłą Płock. Oba zespoły mają swoje zadania w elicie - GKS na dole tabeli, Nafciarze na górze, ale tym razem czekała na nich pucharowa odskocznia.

GKS utrudnił mecz byłemu liderowi ekstraklasy w 17. minucie. Po nieco ponad kwadransie Ilja Szkurin zdobył gola na 1:0. Napastnik stanął na wysokości zadania na zakończenie szybkiego ataku i cieszył się pierwszym golem po transferze z Legii Warszawa. GKS przeprowadził akcję po odebraniu piłki, a Ilja Szkurin pokonał Stanisława Pruszkowskiego płaskim uderzeniem w kierunku dalszego słupka.

Na jednym golu skończyło się w pierwszej połowie. Wisła podrywała się do ataku od czasu do czasu, ale nie zdominowała meczu. Żadne z jej czterech uderzeń nie było celne, także Rafał Strączek interweniował głównie po wrzutkach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie

Trener Mariusz Misiura nie zobaczył przebudzenia zespołu po przerwie i poczekał z potrójną zmianą tylko do 55. minuty. Po stronie gości pojawili się Quentin Lecoeuche, Kevin Custović i Dani Pacheco zamiast Ibana Salvadora, Dominika Kuna oraz Andriasa Edmundssona.

Wkrótce po tej rewolucji jeden ze zmienników strzelił gola na 1:1. Quentin Lecoeuche pozbawił katowiczan prowadzenia w 59. minucie. Podawał kilkanaście metrów przed bramkę Matchoi Djalo i przypadła mu asysta.

Rafał Górak odpowiedział trzema zmianami w 64. minucie i również jego roszady okazały się dotknięciem czarodziejskiej różdżki dla zespołu. W 65. minucie GKS wrócił na prowadzenie, a strzelcem gola na 2:1 był Bartosz Nowak. Miał on dostatecznie dużo czasu, w pobliżu bramki Wisły, na opanowanie piłki i oddaniu strzału po dograniu Lukasa Klemenza.

Po raz drugi prowadzenie nie wystarczyło GKS-owi do awansu. Bramka na 2:2 padła w 90. minucie. Na zakończenie podstawowego czasu Wiktor Nowak trafił pod poprzeczkę. W pokonaniu bramkarza pomógł rykoszet od Kacpra Łukasiaka. Kompromisowy wynik po dwóch połowach oznaczał przedłużenie meczu o dogrywkę.

W dodatkowych dwóch kwadransach GKS wyszedł na prowadzenie po raz trzeci i ostatni w meczu. Zdecydowanie najskuteczniejsi na boisku byli piłkarze z nazwiskiem Nowak. Bartosz przymierzył do siatki po raz drugi. Zbyt bierni płocczanie pozwolili na bezkarne ułożenie sobie piłki na stopie. Już w 102. minucie Bartosz Nowak skompletował hat-tricka i po golu na 4:2 został bezdyskusyjnie bohaterem meczu.

GKS Katowice - Wisła Płock 4:2 pd. (1:0, 2:2, 4:2)
1:0 - Ilja Szkurin 17'
1:1 - Quentin Lecoeuche 59'
2:1 - Bartosz Nowak 65'
2:2 - Wiktor Nowak 90'
3:2 - Bartosz Nowak 91'
4:2 - Bartosz Nowak 101'

Składy:

GKS: Rafał Strączek - Marten Kuusk, Arkadiusz Jędrych, Lukas Klemenz - Alan Czerwiński (64' Marcin Wasielewski), Jesse Bosch (64' Kacper Łukasiak), Mateusz Kowalczyk, Bartosz Nowak - Eman Marković (65' Marcel Wędrychowski), Borja Galan (113' Jakub Łukowski) - Ilja Szkurin (77' Maciej Rosołek)

Wisła: Stanisław Pruszkowski - Nemanja Mijusković, Marcin Kamiński (87' Marcus Haglind-Sangre), Andrias Edmundsson (55' Dani Pacheco) - Żan Rogelj, Dominik Kun (55' Kevin Custović), Tomas Tavares (76' Fabian Hiszpański), Matchoi Djalo, Aleksandre Kalandadze - Iban Salvador (55' Quentin Lecoeuche), Wiktor Nowak

Żółte kartki: Bosch, Kowalczyk, Galan (GKS) oraz Salvador, Kalandadze (Wisła)

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Komentarze (2)
avatar
Fuckciarz
23.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oglądałem od 60 minuty. Jak to możliwe, że drużyna, która nie potrafi wyprowadzić piłki, która gra lagę, by tylko stracić piłkę, która nie potrafi obstawić zawodników, straciła tak mało goli i Czytaj całość
avatar
Fuckciarz
23.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oglądałem od 60 minuty. Jak to możliwe, że drużyna, która nie potrafi wyprowadzić piłki, która gra lagę, by tylko stracić piłkę, która nie potrafi obstawić zawodników, straciła tak mało goli i Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści