Raków Częstochowa w środowy wieczór zremisował 2:2 z Lechem Poznań, odrabiając dwubramkową stratę w drugiej połowie. Zespół Marka Papszuna wykorzystał przewagę liczebną po czerwonej kartce dla Luisa Palmy, który brutalnie sfaulował Zorana Arsenicia.
Arsenić jest ważnym defensorem Rakowa i wystąpił już w 13 meczach tego sezonu. Mimo kilku wpadek, cały czas ma pewne miejsce w składzie ekipy Papszuna.
Faul Luisa Palmy wyglądał bardzo groźnie, a sam Arsenić głośno zwijał się z bólu. Była to podobna sytuacja do kontuzji Daniego Carvalaja, który w 2024 roku doznał poważnego urazu i do gry wrócił dopiero po kilku miesiącach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Po meczu pojawiły się niepokojące informacje dotyczące stanu zdrowia Chorwata. - Pierwsze informacje o urazie Arsenicia mówią o problemach ze stawem skokowym. Być może nawet zerwana torebka. Więcej będzie wiadomo po badaniach - przekazał Kamil Głębocki z Na Wylot.
Raków obecnie zajmuje 15. miejsce w tabeli Ekstraklasy, a ewentualna absencja Arsenicia może znacząco wpłynąć na stabilność defensywy. Klub czeka na wyniki badań, które określą, jak długo potrwa przerwa w grze podstawowego obrońcy.
W najbliższej kolejce Raków zmierzy się z Widzewem Łódź.