Aston Villa pokonała 1:0 Bolognę FC w pierwszej kolejce fazy ligowej Ligi Europy. Ekipa z Premier League mogła wygrać wyżej, ale ich na drodze stanął czujny Łukasz Skorupski. Polski golkiper obronił m.in. rzut karny wykonywany przez Olliego Watkinsa, a jego parada stała się ozdobą meczu.
Nic więc dziwnego, że włoskie media, nawet mimo porażki, oceniły go bardzo dobrze. Redakcje zgodnie przyznały, że bramkarz był jednym z najlepszych zawodników Bologni.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
"Zahipnotyzował Watkinsa przy rzucie karnym i zatrzymał strzał Digne, utrzymując swoją drużynę przy życiu aż do końca" - napisała Bologna Sport News, wystawiając Polakowi notę 8.
Zachwycony jego występem był także serwis Virgilio Sport. Skorupski otrzymał tam ocenę 7,5. W komentarzu czytamy: "Strzał McGinna go zaskoczył, ale uratował zespół w co najmniej jeszcze dwóch okazjach Anglików. W tym przy rzucie karnym".
Podobnie ocenił go Eurosport Italia, również przyznając 7,5. Portal pisał wręcz w zachwycie: "Fenomenalny w wyjściach do niskich piłek, bronił wszystko, co dało się obronić, wielokrotnie ratując swój zespół z opałów. Wisienką na torcie był obroniony rzut karny Watkinsa, który zwieńczył znakomity wieczór".
Włoscy dziennikarze podkreślają, że bez Skorupskiego Bologna mogła stracić znacznie więcej bramek. Choć jego drużyna nie zdobyła punktów na otwarcie fazy ligowej, do Skorupskiego pretensji mieć nie można.