Pewnie nikt by tego nie wymyślił jeszcze dwa miesiące, ale sobotni mecz Cracovii z Górnikiem Zabrze jest walką o pozycję lidera.
Przed tą kolejką Górnik był na pierwszym miejscu, Cracovia na drugim. Oba zespoły spisują się rewelacyjnie w sezonie 2025/26.
Cracovia strzeliła szesnaście goli, Górnik czternaście. Do tego parę dni temu oba zespoły pewnie awansowały do 1/16 finału Pucharu Polski.
- Nie zgadzam się, że stworzyłem ofensywnego potwora, ale jesteśmy dość skuteczni. Jeżeli przeciwnik daje nam miejsce, to jesteśmy w stanie to wykorzystać - mówił trener Luka Elsner na konferencji prasowej.
- Powtarzam jednak swoim zawodnikom, że aby zacząć atakować, musimy najpierw odebrać piłkę. To jest fundament - podkreśla Elsner.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Argentyńska gwiazda nadal zachwyca. Co za gol
- Jeśli my jesteśmy skuteczni, to Górnik również. Kreują sporo sytuacji, oddają dużo strzałów, a przy tym nie dopuszczają rywali do wielu okazji. Jest to bardzo produktywny zespół z wieloma zawodnikami w wysokiej formie. Spodziewamy się, że grając z liderem czeka nas trudne wyzwanie. Siłą Górnika jest to, że mają wiele indywidualności, które potrafią kreować sytuacje i strzelać gole - mówi Elsner.
To też nie tak, że Cracovia potrafi zdominować przeciwnika przez 90 minut. Jeśli spojrzeć na ostatni ligowy mecz w Katowicach i suchy wynik (3:0), można by pomyśleć, że było lekko, łatwo i przyjemnie. Ale przecież przez pół godziny gra toczyła się głównie na połowie Cracovii. GKS miał przewagę i nie prowadził jedynie przez brak skuteczności.
- Pokazaliśmy zawodnikom, dlaczego mieliśmy problemy i co do tego doprowadziło, ale też w jaki sposób udało nam się przetrwać. Jedną z bardziej istotnych rzeczy jest to, że nawet kiedy cierpisz, to nie dajesz się złamać. A kiedy tylko rywal cię wypuści, to wyprowadzasz cios. Pokazaliśmy dużą jakość - przyznał trener Elsner.
Początek meczu Cracovia - Górnik Zabrze w sobotę o godz. 20.15.