Skandal w Łodzi. Oto co kibice zrobili z domem pani Doroty

YouTube / Weszło / Na zdjęciu: ściana zniszczona przez pseudokibiców Widzewa Łódź
YouTube / Weszło / Na zdjęciu: ściana zniszczona przez pseudokibiców Widzewa Łódź

W Łodzi konkurują ze sobą kibice Widzewa i ŁKS-u. Robią to także poprzez przemalowywanie graffiti wrogiego klubu. Jak informuje "Weszło", gdy właścicielka jednego z budynków postanowiła je zamalować, to pseudokibice Widzewa postanowili się zemścić.

W tym artykule dowiesz się o:

W Łodzi wiodącymi klubami są Widzew i ŁKS. Pierwszy z tych klubów obecnie rywalizuje w PKO Ekstraklasie, drugi na jej zapleczu. Fani w Łodzi czekają na derby miasta, ale to melodia przyszłości. Nie jest też tajemnicą, że kibice żyją ze sobą we wrogich stosunkach.

Chuligani rywalizują ze sobą na wiele sposobów. Nie chodzi tylko o tzw. ustawki, ale także o przemalowywanie graffiti na murach łódzkich budynków. I tutaj ofiarą takiego działania stała się pani Dorota, bohaterka reportażu "Weszło".

ZOBACZ WIDEO: Przyjęła pod dach Ukrainkę. Teraz co miesiąc dostaje od niej taki SMS

Jak relacjonuje jego autor Jakub Białek, "pani Dorota ma pecha, bo jej dom mieści się 500 metrów od stadionu Widzewa. I od kilku lat jest obiektem kibolskiej zabawy w ciuciubabkę". O sprawie jako pierwsza poinformowała Iwona Spodenkiewicz z portalu tulodz.

W 2016 roku kibole Widzewa namalowali na jej prywatnym domu swoje wielkie graffiti. Potem zamazał to ŁKS. Następnie Widzew odmalował, a ŁKS zamazał... Historia powtórzyła się kilkukrotnie aż właścicielka nieruchomości straciła cierpliwość.

Domownicy zamalowali graffiti szarą farbą i to spowodowało gniew chuliganów Widzewa. "Kibole zakradli się nocą i w grupie kilku osób zastraszyli bezbronnych mieszkańców i zdewastowali cały dom, wylewając na niego kilkadziesiąt litrów oleju silnikowego. Olej wgryzł się w ściany, nie da się go domyć, nie da się też tych ścian zamalować" - czytamy.

Straty wynoszą 20 tysięcy złotych. Pseudokibice napisali na ścianie: "Nie chcieliście estetycznie, będzie chaotycznie". To była zemsta kiboli, która spotkała zwykłych ludzi, jacy nie mają nic wspólnego z piłką nożną.

- Nie jestem ani za Widzewem, ani za ŁKS-em. Jestem za spokojem. Nie widzę powodu, byśmy non stop tańczyli względem kibolstwa - mówi pani Dorota.

Jak dodaje serwis tulodz.pl, kryminalni z widzewskiego komisariatu zatrzymali jednego z chuliganów, którzy w nocy z 13 na 14 września zdewastowali dom przy ul. Szpitalnej w Łodzi. Zatrzymany to 21-letni mieszkaniec Łodzi.

Komentarze (35)
avatar
grazyna piekarczyk
29.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rozwiązanie jest proste ,zarządzić zakaz wstępu na mecze wszystkich kibiców obydwu grup dopóki wandale dobrowolnie nie zgłoszą się na policję. 
avatar
niestety moi drodzy
29.09.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a wystarczy zamontować na budynku dobrą kamerę 8M i wykupić ubezpieczenie. Już sobie ubezpieczyciel poradzi ze ściągnięciem regresu od kibolstwa. 
avatar
RobertStela
29.09.2025
Zgłoś do moderacji
25
6
Odpowiedz
Koledzy Nawrockiego w akcji. Toż to tylko zabawy niedźwiadków albo tygrysków, jak stwierdził Duda. Dla mnie to oprychy, których trzeba zamykać w więzieniach. 
avatar
Lord Borsuk
29.09.2025
Zgłoś do moderacji
21
4
Odpowiedz
Te wszystkie kibolskie nabojki to zorganizowane grupy przestępców. Ile warte jest państwo które nie radzi sobie z nimi a prezydent i związani z nim politycy bredzą o nich że to niedźwiadki i p Czytaj całość
avatar
Mateusz Rutowicz
29.09.2025
Zgłoś do moderacji
27
25
Odpowiedz
Po co zaczynała ? Teraz będzie miała ,,malowanie,, na co dzień. 
Zgłoś nielegalne treści