Spotkanie na Estadi Olimpic Lluis Companys rozpoczęło się od niespodziewanego prowadzenia Realu Sociedad. Alvaro Odriozola wpisał się na listę strzelców w 31. minucie, zaskakując kibiców gospodarzy. Przewaga Barcelony była jednak widoczna od początku meczu, a bramkarz gości Alex Remiro wielokrotnie ratował swój zespół.
Wyrównanie padło tuż przed przerwą po rzucie rożnym, kiedy Jules Kounde pokonał Remiro głową. Po zmianie stron Barcelona kontynuowała ofensywę, a decydujący cios zadał Robert Lewandowski, wykorzystując precyzyjne podanie Lamine Yamala w 59. minucie.
ZOBACZ WIDEO: Poruszający moment. Po zawodach chłopiec podszedł do polskiej mistrzyni
Mimo kilku groźnych sytuacji z obu stron, wynik nie uległ już zmianie. Dzięki tej wygranej Barcelona awansowała na pierwsze miejsce w tabeli La Ligi, a Lewandowski ponownie wpisał się na listę strzelców.
Podczas meczu nie zabrakło również kontrowersji. Hansi Flick, trener FC Barcelony, wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziów. "Szczególnie irytują go sytuacje, gdy sędziowie zwlekają z podjęciem decyzji o spalonym" - podkreślają dziennikarze hiszpańskiego Sportu.
Kolejne spotkanie FC Barcelona rozegra w najbliższą środę 1 października o godzinie 21:00. Jej rywalem w Lidze Mistrzów będzie Paris Saint-Germain.