Guardiola docenia, że Manchester City ma Ligę Mistrzów. "Mogło nas tu nie być"

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Pep Guardiola
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Pep Guardiola

- Mogło nas tu nie być. Mogliśmy być w Lidze Europy albo w ogóle poza pucharami - mówi Pep Guardiola. Przed Manchesterem City kolejny mecz w Lidze Mistrzów z AS Monaco.

Manchester City zaczął Ligę Mistrzów od spokojnego zwycięstwa z SSC Napoli (2:0). Przed tym meczem Pep Guardiola zaskoczył wszystkich i przyznał, że jego zespół nie jest faworytem tegorocznych rozgrywek.

I zdania nie zmienił.

- Nie obchodzi mnie, co ludzie mówią i myślą o nas. Od dziewięciu lat byliśmy faworytem. Od pierwszego dnia, gdy tu jestem, ludzie powtarzali, że muszę wygrać Ligę Mistrzów, a tego nie robiliśmy. Rola faworyta nic nie znaczy. Trzeba wykonać swoją pracę na boisku. Będziemy faworytem, jeśli będziemy grać dobrze - powiedział Guardiola na konferencji prasowej.

W środę Manchester City zagra na wyjeździe z AS Monaco. Guardiola nie wybiega daleko w przyszłość. Dla niego liczy się to, co tu i teraz.

- Krok po kroku. Musimy wygrać wszystkie mecze u siebie i jeden lub dwa na wyjeździe, by zakwalifikować się do czołowej ósemki. Nie myślę i tym, co będzie dalej - mówi Guardiola, który cieszy się, że Manchester City w ogóle uczestniczy w tych rozgrywkach.

- Jesteśmy trochę incognito, ale finalnie jesteśmy w Lidze Mistrzów. Mogło nas tu nie być. Mogliśmy być w Lidze Europy albo w ogóle poza pucharami - zauważył.

Guardiola bagatelizuje rolę faworyta.

- W poprzednim sezonie byliśmy faworytem, a skończyliśmy fazę ligową na 23. miejscu - powiedział Hiszpan.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Argentyńska gwiazda nadal zachwyca. Co za gol

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści