We wtorek Chelsea FC wygrała 1:0 w domowym meczu drugiej kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów z SL Benfiką. Dla Jose Mourinho, który od września prowadzi ekipę z Lizbony, był to sentymentalny powrót na Stamford Bridge w Londynie. Portugalczyk był trenerem "The Blues" dwukrotnie - w latach 2004-2007 i 2013-2015.
Po zakończeniu wtorkowego meczu Mourinho pojawił się w studiu TNT Sports. Obecni byli w nim także dziennikarka Laura Woods i pełniący rolę eksperta Joe Cole, który w trakcie kariery piłkarskiej był zawodnikiem m.in. Chelsea FC i miał okazję współpracować z Mourinho.
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć
Pod sam koniec rozmowy Woods wyciągnęła dłoń do Mourinho. Ten był tak pochłonięty rozmową z Cole'em, że nawet tego nie zauważył i... uścisnął wyłącznie rękę swojego byłego podopiecznego.
Dziennikarka postanowiła obrócić całą sytuację w żart. Przybrała komiczną minę i z udawaną złością uderzyła pięścią w stół. - Obwiniam za to Joe Cole’a - rzuciła. Po chwili portugalski trener pożegnał się jednak także z nią. - Laura, ciao - powiedział "The Special One", podając jej dłoń.
Woods później skomentowała tę sytuację także w swoich mediach społecznościowych. "Wspaniały wieczór na Stamford Bridge, w duecie z Joe Cole’em. Zostałam zignorowana przez Jose" - napisała.
Opisywana sytuacja stała się viralem w brytyjskich mediach. Wykorzystała to stacja TNT Sports, która przypomniała, że Mourinho nie był pierwszym trenerem, który nie zauważył wyciągniętej dłoni Woods. Podobna sytuacja miała miejsce podczas rozmowy z Erikiem Ten Hagiem, gdy był on jeszcze trenerem Manchesteru United. Nagranie udostępniamy poniżej.