"Mógłby wygrać z 6:0". Eksperci jasno o meczu wicemistrza Polski

PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa
PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa

Gracze Rakowa Częstochowa bez większego trudu poradzili sobie z Rumunami w Lidze Konferencji. "Imponuje Raków całkowitym stłamszeniem rywali" - czytamy w mediach społecznościowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Raków Częstochowa po przejściu trzech rund eliminacji ponownie zagrał w europejskich pucharach. Tym razem w Lidze Konferencji, gdzie zmierzył się z Universitatea Craiova. Dla trenera Marka Papszuna był to debiut w tej fazie rozgrywek UEFA.

Zespół Papszuna rozpoczął fazę ligową Ligi Konferencji od pewnego zwycięstwa 2:0 nad drużyną Universitatea. Bramki zdobyli Tomasz Pieńko i Oskar Repka, a rywale nie potrafili zagrozić polskiej drużynie.

ZOBACZ WIDEO: Od tej strony jej nie znacie. Otylia Jędrzejczak pisze wiersze

"Gdyby Raków był bardziej skuteczny, to mógłby wygrać z 6:0. Bardzo dobry mecz podopiecznych Papszuna, Craiova całkowicie zdominowana, wyglądali w tym meczu jak Czarni Starcza przy Skrze Częstochowa. Z minusów uraz Lopeza (prawdopodobnie mięsień dwugłowy uda). Więcej minusów nie ma. Takie mecze tylko dodadzą pewności siebie. Craiova bez ani jednej sytuacji (wyjątek strzał z dystansu w 1 połowie). Brawo!" - podsumował na platformie X Kamil Głębocki.

Wicemistrzowie Polski zdominowali drużynę przeciwną i sięgnęli po trzy punkty. "Jeśli liczymy ten mecz od 30. minuty, to powiem tyle: taki Raków to ja chętnie będę oglądał" - przyznał Przemysław Michalak.

Podobną opinię przedstawił Bartosz Adamski: "To był taki Raków, jaki lubimy. Zdyscyplinowany w tyłach, intensywny z przodu. Brawo, bardzo przyjemnie się to oglądało".

"Raków Częstochowa zamyka mecz. Oskar Repka z dystansu i mamy trzecią drużynę ze zwycięstwem tego wieczoru. Czwarte zabiera wszystkim Edward Iordanescu" - dodał Tomasz Hatta, nawiązując do porażki Legii z Samsunsporem (0:1).

"Czerwona kartka, czerwoną kartką, niskie prowadzenie, niskim prowadzeniem, ale imponuje Raków całkowitym stłamszeniem Universitaty (przypominam, że to nie farmerzy, a lider ligi rumuńskiej)" - skomentował Igor Grzesiak.

Karol Struski pokazał, że zasługuje na zaufanie od trenera. "Asystę przy golu Tomasza Pieńki zaliczył Karol Struski. Tak, Karol Struski, który nie znalazł się początkowo na liście zgłoszonych zawodników do gry przez Raków w Lidze Konferencji. Dziś wyszedł w podstawowym składzie, a było to możliwe tylko ze względu na kontuzję Arsenicia" - spostrzegł Bartłomiej Banasiewicz.

Spotkanie Rakowa zostało rozegrane w Sosnowcu. "Piłkarze Rakowa świętują ze swoimi kibicami pierwszą wygraną w europejskich pucharach na stadionie w Sosnowcu" - relacjonował Jacek Sroka, który załączył nagranie.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści