Pogoń Szczecin pobiła rekord strzałów, a drżała o wynik. "Powinno być wyżej"

Materiały prasowe / Wiola Ufland / Pogoń Szczecin / Linus Wahlqvist w sparingu Pogoni Szczecin z NK Celje
Materiały prasowe / Wiola Ufland / Pogoń Szczecin / Linus Wahlqvist w sparingu Pogoni Szczecin z NK Celje

W sezonie PKO Ekstraklasy, jeszcze żaden klub nie oddał więcej strzałów w meczu niż Pogoń Szczecin. Linus Wahlqvist mówił o nieskuteczności zespołu w wygranym 2:1 spotkaniu z Piastem Gliwice, a także początku współpracy z trenerem Thomasbergiem.

Licznik strzałów Pogoni Szczecin zatrzymał się na 27. Dopiero ten ostatni, Kamila Grosickiego z rzutu karnego w 89. minucie, zapewnił Portowcom zwycięstwo 2:1. Także obrońca Linus Wahlqvist miał swoją szansę na gola, ale strzałem, po wrzutce z rzutu wolnego, nie pokonał dobrze dysponowanego Frantiska Placha. W marnowaniu sytuacji podbramkowych przodowali Musa Juwara, Rajmund Molnar czy Kamil Grosicki.

- Byliśmy lepsi i co najważniejsze wygraliśmy, ale wynik powinien być wyższy. W polu karnym było tyle szans na gole, że po prostu musimy być tam bardziej "kliniczni". W razie remisu, byłby olbrzymi zawód - mówi obrońca Linus Wahlqvist w strefie mieszanej po meczu.

- Mamy przerwę na kadrę i po zwycięstwie będzie przyjemniej budzić się każdego dnia i iść do pracy. Dzięki takim zwycięstwom, jak to z Piastem, nabieramy pewności siebie. Każda wygrana jest mile widziana, a taka po golu w końcówce smakuje wyjątkowo - dodaje Szwed.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie

Pogoń debiutowała w piątek pod wodzą Thomasa Thomasberga. Duńczyk zmienił na stanowisku trenera Tomasza Grzegorczyka tymczasowo zastępującego zwolnionego Roberta Kolendowicza. Premiera wypadła okazale - drużyna przeważała i końcowo przerwała serię trzech porażek z rzędu w PKO Ekstraklasie. Portowcy oddalili się od miejsc spadkowych w tabeli.

- To nie jest prosta sytuacja, kiedy trener dołącza tak późno. Pierwszy trening mieliśmy we wtorek. Dużo go słuchaliśmy i na boisku było widać dobry skutek. Byliśmy bardziej kompaktowi w bronieniu. Mamy dobry wspólny start i więcej czasu do kolejnego meczu. To ważne - mówi obrońca.

Przed spotkaniem Linus Wahlqvist odebrał pamiątkę z okazji rozegrania 100 meczów w Pogoni. Nie wyklucza on, że przedłuży wygasający wraz z końcem sezonu kontrakt. - Dla mnie te sto meczów to wielka sprawa. Patrzę już przed siebie. Co do nowego kontraktu, to rozmawiamy z Alexem [Haditaghim] i Tanem [Kesslerem]. Mamy dobre relacje, także możemy otwarcie rozmawiać o mojej sytuacji w Pogoni - relacjonuje Linus Wahlqvist.

Po przerwie reprezentacyjnej przeciwnikiem Pogoni będzie Lech Poznań, a do starcia drużyn duńskich trenerów dojdzie przy Bułgarskiej.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści