Piotr Zieliński, który ubiegłego lata przeniósł się z Napoli do Interu Mediolan, nie ma łatwego startu w bieżącym sezonie. Mimo że Inter wygrał 3:0 ze Slavią Praga w Lidze Mistrzów, Zieliński był jednym z najsłabiej ocenianych zawodników, a dodatkowo Polak został zmieniony w 66. minucie.
Francesco Colonnese, były piłkarz Interu, w rozmowie z "TuttoSport" nie szczędził krytyki pod adresem Polaka. - Gra jakby stąpał po jajkach: niestety jak dotąd jest rozczarowaniem. Były wobec niego ogromne oczekiwania w momencie transferu, ale po odejściu z Napoli nie potrafił już powtórzyć błyskotliwych występów z czasów gry w barwach Azzurri - powiedział Colonnese.
ZOBACZ WIDEO: Ktoś podszedł do niej na pogrzebie. Przykre, co usłyszała
Zieliński, od początku sezonu, wystąpił w trzech meczach ligowych, za każdym razem wchodząc z ławki rezerwowych. W Lidze Mistrzów zagrał w obu dotychczasowych spotkaniach Interu, w tym ze Slavią Praga od pierwszej minuty.
W Mediolanie polski pomocnik musiał zmierzyć się z silną konkurencją i systemem rotacyjnym trenera Simone Inzaghiego. Po zmianie trenera na Cristiana Chivu, sytuacja nie uległa znaczącej poprawie, co utrudnia Zielińskiemu zbudowanie mocnej pozycji w zespole.
Zarówno media, jak i eksperci, oczekują od Zielińskiego powrotu do formy, którą prezentował w Napoli. Na obecną chwilę jego występy pozostawiają wiele do życzenia, co nie jest też dobrą informacją dla Jana Urbana i reprezentacji Polski.