Litwin szczerze o polskich kibicach. "Wierzę, że unikniemy incydentów"

Getty Images / Dominika Zarzycka/NurPhoto / Na zdjęciu: kibice reprezentacji Polski
Getty Images / Dominika Zarzycka/NurPhoto / Na zdjęciu: kibice reprezentacji Polski

Spora grupa polskich kibiców wybiera się do Kowna na mecz eliminacji mistrzostw świata 2026. Litwini mają pewne obawy, ale prezes tamtejszej federacji wierzy, że obędzie się bez incydentów.

W październiku reprezentacja Polski tylko raz powalczy o punkty w eliminacjach mistrzostw świata 2026. W czwartek (9.10) zagramy towarzysko z Nową Zelandią, a trzy dni później czeka nas wyjazdowe starcie z Litwą. Do Kowna wybiera się liczna grupa kibiców.

Polscy fani nie mają najlepszej opinii, więc zawsze są obawy, czy nie będzie żadnych incydentów. W Kownie naszych rodaków może być około 4 tys. W portalu delfi.lt porozmawiano z prezesem Litewskiego Związku Piłki Nożnej na temat Polaków.

ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć

Edgaras Stankevicius przyznał, że wierzy w dobre intencje kibiców z naszego kraju. Ma jednak świadomość, że Polacy nie mają dobrej reputacji i przyznał, że wiele służb angażuje się, by było bezpiecznie.

- Polacy przyjeżdżają na Litwę różnymi środkami transportu, pociągami, autobusami, niektórzy przylatują samolotami, trudno będzie wszystkich kontrolować, ale dokładamy wszelkich starań. Wierzę, że bezpieczeństwo publiczne będzie zapewnione i unikniemy incydentów. Będziemy mieli osobnego oficera ochrony UEFA, który przyjedzie do Kowna specjalnie na ten mecz. Jest to dodatkowy środek mający na celu zapewnienie bezpieczeństwa i porządku podczas meczu - mówi szef federacji.

Stankevicius dodał, że zdaje sobie sprawę, że będą Polacy, którzy wykupią bilety na sektory przeznaczone dla gospodarzy. Wątpi jednak, że uda się pobić rekord frekwencji (14 797) i spodziewa się łącznie 12-13 tys. widzów. Nie chciał też zdradzić, czy naszych fanów czekają dodatkowe kontrole na granicy.

- Nie mogę zbyt wiele komentować. Policja opracowuje i realizuje swoje plany, dziękując wszystkim organizacjom, które przyczyniają się do zapewnienia bezpieczeństwa podczas tego wydarzenia. Wierzę, że zostaną dołożone maksymalne starania, dlatego nie wykluczam takiej opcji, przynajmniej tak było w przeszłości - przyznał.

Mecz Litwa - Polska odbędzie się w niedzielę 12 października o godzinie 20:45. Transmisja na żywo w TVP 1, TVP Sport i Pilot WP. Relacja tekstowa live w WP SportoweFakty.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści