Nowozelandczyk trafił do Polski. Jedna rzecz go zszokowała

Getty Images / Tony Marshall / Na zdjęciu: Aaran Lines
Getty Images / Tony Marshall / Na zdjęciu: Aaran Lines

Aaran Lines przecierał szlaki. Był pierwszym piłkarzem z Nowej Zelandii, który trafił do Polski. Teraz, cytowany przez "PrzeglądSportowy", mówi, co zaskoczyło go nad Wisłą.

Aaran Lines jako pierwszy piłkarz z Nowej Zelandii trafił do Polski. Zaczęło się od tego, że pokazał się ze świetnej strony w meczu przeciwko reprezentacji Biało-Czerwonych prowadzonej wtedy przez Zbigniewa Bońka.

Dobry występ przeciwko Polsce zaowocował kontraktem z Ruchem Chorzów - trafił do tego klubu po występach w lidze niemieckiej.

ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć

Teraz wspomina ten czas. - Najtrudniejszy był język. W Niemczech uczyłem się od 16. roku życia miejscowego języka i miałem pomoc klubu, szkoły, nauczycieli. W Polsce tego zabrakło, więc bariera była większa. Na szczęście paru piłkarzy mówiło po angielsku, to pomagało - mówi, cytowany przez "PrzeglądSportowy".

Lines przyznaje, że największym zaskoczeniem w Polsce było dla niego... jedzenie. - Nie miałem żadnych oczekiwań, a było fantastyczne - prawdziwe, sycące, bardzo smaczne. To mnie zaskoczyło najbardziej - podkreśla 48-latek, były reprezentant swojego kraju.

Polskie potrawy okazały się dla niego prawdziwym odkryciem, które wspomina z entuzjazmem. Dzięki kolegom z drużyny, Damianowi Gorawskiemu i Marcinowi Malinowskiemu, szybko zaaklimatyzował się w nowym środowisku.

Po zakończeniu kariery w Polsce, Lines przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie założył akademię piłkarską. Jego doświadczenia z Polski i Niemiec pomogły mu w budowaniu nowego życia za oceanem. Dziś prowadzi jedną z największych akademii piłkarskich w stanie Nowy Jork.

Komentarze (4)
avatar
Stan
9.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeciwko reprezentacji Biało-Czerwonych prowadzonej wtedy przez Zbigniewa Bońka. Niewiele piszecie o trenerze Z.B. 
avatar
Franczeska and kale-sons
8.10.2025
Zgłoś do moderacji
10
0
Odpowiedz
To już gorzej niż Pudelek, z tego portalu robią się Kuchenne Rewolucje 
avatar
yes
8.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Kowiak mógł napisać (rok, lata) kiedy Nowozelandczyk grał w Polsce.
Może przegapiłem? 
Zgłoś nielegalne treści