Były selekcjoner reprezentacji Polski, Michał Probierz, wciąż nie objął kadry Kazachstanu , choć jeszcze niedawno wydawało się, że to kwestia dni. Jak ujawnił Piotr Wołosik z "Przeglądu Sportowego" rozmowy utknęły w martwym punkcie przez medialny szum wokół sprawy.
Tamtejsze media jako pierwsze poinformowały, że Probierz znalazł się w gronie kandydatów do objęcia stanowiska selekcjonera. Później, w Polsce, pojawiły się doniesienia, że umowa jest już niemal pewna. Według Wołosika to właśnie zbyt szybkie ujawnienie informacji utrudniło finalizację rozmów.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
- Obiecująco ponoć to wszystko wyglądało, a jest cisza na planie i podobno jakieś medialne zamieszanie. (...) Później w Polsce pojawiły się informacje, że sprawa już przesądzona, a podobno ten młyn medialny szkodzi całej sprawie. Jak to mówią, transfery lubią ciszę - powiedział dziennikarz w podcaście "Ofensywni".
Wołosik dodał, że obecnie w temacie nie dzieje się nic konkretnego. - Nic się w tej sprawie nie dzieje i zobaczymy, jak to Zenek Martyniuk mówi: "czas pokaże" - przyznał z uśmiechem.
Dla Probierza nie byłaby to pierwsza przygoda zagraniczna. W sezonie 2011/12 prowadził grecki Aris Saloniki, a w ostatnich miesiącach pozostaje bez klubu po odejściu z reprezentacji Polski w czerwcu.
Reprezentacja Kazachstanu od stycznia pozostaje bez trenera po rozstaniu z Stanisławem Czerczesowem, który prowadził w przeszłości Legię Warszawa. Krajowa federacja wciąż nie ogłosiła nazwiska następcy, choć nazwisko Probierza pojawiało się w lokalnych mediach najczęściej.