To nie było wielkie widowisko, delikatnie rzecz ujmując. Ostatecznie jednak Polska wygrała z Nową Zelandią w meczu towarzyskim 1:0 po golu Piotra Zielińskiego (-----> ZOBACZ).
- Każdy mecz w reprezentacji to coś wyjątkowego i przydatnego. Szczególnie, że trener mógł sprawdzić kilku zawodników, którzy do tej pory nie mieli okazji, by zagrać z orzełkiem na piersi. Uważam, że był to pozytywny test. Teraz zbieramy siły, by wygrać spotkanie na Litwie i dołożyć trzy punkty do tabeli. Stać nas na to, bo mamy lepszą drużynę - mówił Zieliński przed kamerą "TVP Sport".
- Momentami dobrze to wyglądało, momentami za mocno oddawaliśmy pole przeciwnikowi. Nie będę ukrywał, że boisko było ciężkie do grania. Trzeba było uważać. Najważniejsze, że wygraliśmy - przyznał Zieliński.
On rozegrał w czwartek swój 102. mecz w reprezentacji Polski. I strzelił piętnastego gola.
- Ładny to był gol, ale najważniejsze, że są zwycięstwa. Piłka jest sportem drużynowym. Cieszę się, że mogłem dołożyć cegiełkę. Najważniejsze, że Polska dzisiaj wygrywa i momentami gra mogła się podobać - podsumował Zieliński.
Wspomniany mecz z Litwą zostanie rozegrany w najbliższą niedzielę w Kownie. Już nie towarzyski, a w eliminacjach mistrzostw świata.
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć