15-krotny reprezentant Polski Tymoteusz Puchacz latem rozstał się z niemieckim Holstein Kiel i długo szukał nowego klubu. Ostatecznie wybrał ofertę z Azerbejdżanu, co wywołało falę komentarzy wśród kibiców.
Piłkarz za transfer do Sabah FK był mocno krytykowany w mediach społecznościowych. W rozmowie z Dominikiem Stokłosą na Twitchu Puchacz nie ukrywał, jak odbiera internetową krytykę. Zawodnik nie gryzł się w język i używał wulgaryzmów.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
- Ja nie znam nikogo z Twittera, bo ten Twitter to jest wielki ściek. Piłkarscy użytkownicy Twittera, to tak samo k***a jak z tym 'Kowalem'. Oni tam siedzą i wyszydzają czyjąś ciężką pracę, mnie to wk***ia - powiedział Puchacz.
Obrońca nie pierwszy raz odniósł się do opinii znanych postaci ze środowiska piłkarskiego. W rozmowie poruszył temat Wojciecha Kowalczyka, który słynie z ostrych komentarzy.
Wypowiedzi piłkarza pokazują, jak silne emocje budzi krytyka w internecie, szczególnie wśród sportowców. Puchacz nie zamierzał ukrywać swojego stanowiska i otwarcie wyraził swoje zdanie na temat hejtu w sieci.
Jego transfer do Azerbejdżanu oraz reakcje kibiców i ekspertów stały się tematem dyskusji w środowisku piłkarskim. Puchacz podkreślił, że nie zamierza przejmować się opiniami osób, które nie znają realiów jego pracy.