W grudniu 2024 roku FIFA ogłosiła, że gospodarzem mistrzostw świata 2034 będzie Arabia Saudyjska. Tym samym po raz drugi w historii najlepsi piłkarze globu będą rywalizować na Bliskim Wschodzie.
Wybór kraju z tego regionu zawsze budzi dyskusje. Chodzi przecież o kwestie geograficzne, które wiążą się z panującym w Arabii Saudyjskiej klimatem. Dopiero co trzy lata temu rozegrano mundial w Katarze. Wówczas grano w listopadzie i grudniu.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
Podobnie ma być z Arabią Saudyjską. Latem nikt nie wyobraża sobie rywalizacji w azjatyckim upale. Na razie nie ma określonych dokładnych ram czasowych mundialu 2034. Szef FIFA, Gianni Infantino, zapewnił jednak, że wszystkie czynniki będą brane pod uwagę.
- Świat wciąż idzie do przodu i się zmienia. Musimy przyjrzeć się kalendarzowi, zoptymalizować go i zbadać, jakie formaty rozgrywek być może lepiej spełnią nowe wymagania - powiedział Infantino, cytowany przez agencję Associated Press.
Tymczasem "The Athletic" zwrócił jeszcze uwagę na inną ważną sprawę. Otóż w 2034 roku muzułmański miesiąc postu, czyli ramadan, przypada między 11 listopada a 10 grudnia. W Arabii Saudyjskiej islam jest oczywiście religią państwową.
Jakie rozwiązanie sugeruje to źródło? Zdaniem dziennikarzy nie można wykluczyć, że mistrzostwa świata zostaną przesunięte na styczeń (choćby częściowo), czyli... formalnie odbędą się w 2035 roku.
Do mundialu w Arabii Saudyjskiej pozostało jeszcze dziewięć lat. Aktualnie trwają kwalifikacje do MŚ, które w 2026 roku odbędą się na boiskach Kanady, Meksyku i USA. Z kolei w 2030 roku gospodarzami światowego czempionatu będą Hiszpania, Portugalia i Maroko.