Mecz do zapomnienia. Tak w skrócie można opisać czwartkowe, towarzyskie starcie reprezentacji Polski z Nową Zelandią na Superauto.pl Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Polacy wygrali skromnie 1:0 po golu Piotra Zielińskiego. Mecz nie był jednak porywającym widowiskiem, a sporo rotacji w składzie - na jakie zdecydował się Jan Urban - miało duży wpływ na poziom widowiska.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica ma relikwie Jana Pawła II. "Wdzięczność i podziw dla papieża nie zniknął"
Najprawdopodobniej kibice spodziewali się takiego obrazu gry i niezbyt tłumnie ruszyli na stadion w czwartkowy wieczór. Już od pierwszego gwizdka sędziego dało się zauważyć wiele wolnych miejsc, zwłaszcza w górnych sektorach, obiektu w Chorzowie.
Ostatecznie mecz na żywo na trybunach Superauto.pl Stadionu Śląskiego obserwowało 30 412 kibiców. Tymczasem pojemność obiektu wynosi blisko 55 tys. miejsc.
To najsłabsza frekwencja na domowym meczu Polaków od trzech lat. W 2022 roku, na meczu Biało-Czerwonych z Chile na stadionie Legii w Warszawie, było 27 986 fanów.
Czwartkowy mecz z Nową Zelandią był dla podopiecznych Jana Urbana tylko przygotowaniem przed znacznie ważniejszym, wyjazdowym starciem z Litwą w eliminacjach MŚ. Pojedynek ten zaplanowano na niedzielę 12 października na godzinę 20:45.