FC Barcelona przegrała swoje dwa ostatnie mecze. "Duma Katalonii" najpierw uległa na własnym stadionie 1:2 Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów, a kilka dni później została rozbita 1:4 w wyjazdowym spotkaniu La Ligi z Sevillą FC. W hiszpańskich mediach wciąż trwa dyskusja nt. słabszej formy drużyny Hansiego Flicka..
"Mundo Deportivo" zwraca uwagę na pięć czynników, które mogą pomóc wrócić klubowi na właściwą ścieżkę. W pierwszej kolejności zauważono, że w ostatnich meczach znacznie spadła intensywność gry FC Barcelony, która była jej znakiem rozpoznawczym w ubiegłym sezonie.
ZOBACZ WIDEO: Co za gol w Polsce. To nagranie po prostu trzeba zobaczyć
"Jedna z kluczowych zasad Flicka dotyczy pracowitości i intensywności. Niemiec zauważył, że zawodnicy nie prezentują już takiego poziomu zaangażowania jak w poprzednim sezonie, gdy klub zdobył potrójną koronę i był o krok od finału Champions League w Monachium" - podkreślono.
Dziennikarze gazety uważają, że Flick w nadchodzących spotkaniach może zastosować drobne korekty taktyczne. Na środek ataku ma zostać przesunięty Marcus Rashford. Anglik tym samym zrobi miejsce na skrzydle wracającemu po kontuzji Raphinhi. A na tym nie koniec. "Mimo dobrych statystyk Ferrana Torresa, trener chce przetestować nową opcję w ataku. Robert Lewandowski ma zaakceptować rolę ważnego rezerwowego i wchodzić z ławki" - czytamy.
Przypomnijmy, że Polak od początku sezonu jest w nieco innej sytuacji niż w poprzedniej kampanii, gdy był pewniakiem do gry w wyjściowym składzie. W tych rozgrywkach już kilkukrotnie zaczynał mecze na ławce rezerwowych. "Mundo Deportivo" przewiduje, że może być to coraz częstszy scenariusz.
Zwrócono także uwagę na problemy kadrowe, z jakimi obecnie boryka się FC Barcelona. Przeciwko Sevilli nie mogło wystąpić kilku liderów drużyny, w tym m.in. Raphinha, Lamine Yamal czy Joan Garcia, który świetnie wprowadził się do bramki nowego klubu. Zabrakło także impulsu, który mogli dać piłkarze tacy jak Gavi czy Fermin Lopez.
Dziennikarze wskazują ponadto, że piłkarze FC Barcelony potrzebują swego rodzaju autorefleksji. W ostatnim czasie o swoich błędach otwarcie mówili m.in. Wojciech Szczęsny, Pedri czy Pau Cubarsi. "Flick chce, aby zespół był tak samo zjednoczony, jak w ubiegłym sezonie. Tylko wspólna praca i drużynowa mentalność pozwolą Barcelonie walczyć o wszystkie trofea" - stwierdza "Mundo Deportivo".
Kataloński dziennik nie wyklucza również, że Barcelona dokona kilku wzmocnień podczas zimowego okna transferowego. Co prawda Flick ma mieć zaufanie do swojej obecnej kadry, nie brakuje jednak głosów, że konkurencja na kilku pozycjach musi zostać wzmocniona. Obecnie najbardziej odczuwalny jest brak lewonożnego stopera. "Duma Katalonii" w styczniu może też rozważyć przemeblowanie ataku, jeżeli tylko trafi się odpowiednia okazja.